Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Minimalny wkład własny to droższa hipoteka. Jak dobrać optymalną kwotę wpłaty własnej?

8
Podziel się:

Wkład własny to środki w dyspozycji kredytobiorcy, które zabezpieczają spłatę kredytu i powodują, że bank ponosi mniejsze ryzyko. Polskie banki wymagają co najmniej 20 proc. wkładu przy hipotekach w złotówkach, choć są w stanie przystać na 10-procentowy wkład, jeśli klient zabezpieczy brakujące oszczędności za pomocą ubezpieczenia. Wyliczamy, o ile droższa będzie hipoteka przy minimalnym wkładzie własnym.

Minimalny wkład własny to droższa hipoteka. Jak dobrać optymalną kwotę wpłaty własnej?
Polskie banki wymagają co najmniej 20 proc. wkładu przy hipotekach w złotówkach (Adobe Stock, DenisNata)

Minimalny wkład będzie oznaczał uzyskanie kredytu hipotecznego na mało preferencyjnych warunkach. Jaki wkład własny będzie optymalny?

Ile wynosi wkład własny wymagany w bankach?

Jeszcze do końca 2013 roku w polskich bankach można było zaciągnąć kredyt na 100 proc. i więcej wartości nieruchomości. Natomiast od 2013 roku zaczęto wprowadzać w życie wytyczne z rekomendacji KNF.

Co roku podwyższano wysokość wymaganego wkładu – w 2014 roku było to 5 proc. wartości nieruchomości, w 2015 roku – 10 proc., w 2016 roku – 15 proc., a od 2017 roku – 20 proc. takiej wartości.

W niektórych przypadkach polskie banki mogą wyrazić zgodę na niski wkład, w wysokości 10 proc. wartości nieruchomości, jeśli brakująca jego część, narzucona Rekomendacją S KNF, zostanie zastąpiona np. ubezpieczeniem niskiego wkładu własnego.

Jaki wkład własny powinieneś posiadać, jeśli chcesz kupić mieszkanie za 300 000 zł? Co najmniej 30 000 zł. Bez tego bank nie rozpatrzy nawet wniosku o uzyskanie kredytu hipotecznego, chyba że spełniasz warunki uczestnictwa w Programie Rodzinnych Kredytów Mieszkaniowych, gdzie wkład jest zabezpieczany przez BGK.

Najlepiej jednak, by był to wkład w wysokości 20 proc. lub więcej, czyli od 60 000 zł w gorę. Wówczas kapitał kredytu, czyli Twój dług wobec banku wyniesie 240 000 zł.

W przeciwnym wypadku co najmniej 10-procentowy wkład, a w niektórych bankach 20-procentowy, będzie obowiązkowy. Musisz liczyć się z tym, że taki niski, choć akceptowalny przez kredytobiorców, powoduje jednak, że Twoja hipoteka może być wyjątkowo droga.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Spór banków z frankowiczami. Na to trzeba zwrócić uwagę

Problemy z zaciągnięciem kredytu hipotecznego z niskim wkładem własnym

Nie w każdym banku będzie dostępny kredyt hipoteczny z 10% wkładem własnym. Instytucje nie są skłonne udzielać takich kredytów, ponieważ nie chcą ponosić zwiększonego ryzyka braku spłaty zobowiązania.

Dlatego o wiele łatwiej jest uzyskać kredyt z dużym wkładem własnym, na poziomie 20 proc. wartości nieruchomości lub więcej.

Kredytobiorca niezmiennie musi odznaczać się dobrą, odpowiednio wysoką zdolnością kredytową i nieposzlakowaną historią w BIK-u, by uzyskać pozytywną odpowiedź na swój wniosek.

Jeśli zastanawiasz się, jak ominąć wkład własny przy składaniu wniosku o kredyt hipoteczny, to obecnie jest to możliwe jedynie w ramach wspomnianego już programu Rodzinnych Kredytów Mieszkaniowych, który wcześniej określany był jako Kredyt Mieszkaniowy bez Wkładu Własnego.

Ile kosztować będzie kredyt hipoteczny z minimalnym wkładem własnym?

W przypadku klientów, którzy zaciągają kredyt hipoteczny z niskim wkładem własnym, trzeba liczyć się z tym, że kredyt będzie droższy.

Jaki wkład własny na mieszkanie w cenie 250 000 zł będzie absolutnym minimum? 25 000 zł, czyli 10 proc. wartości nieruchomości. Banki pozwalają na sfinansowanie do 90 proc. inwestycji, ale jednocześnie żądają od klienta dodatkowego zabezpieczenia brakującego wkładu własnego. Powoduje to, że koszty kredytowe rosną.

Ponadto niższy wkład skutkuje podwyższaniem wysokości marży w wielu bankach. Różnica w marżach i automatycznie w oprocentowaniu kredytu hipotecznego z niskim wkładem i wkładem na poziomie 20 proc. wartości nieruchomości wynosi:

  • 0,50 pkt proc. w mBanku,
  • 0,60 pkt proc. w Millennium Banku,
  • 0,70 pkt proc. w Santander Banku,
  • 0,71 pkt proc. w Credit Agricole,
  • 0,77 pkt proc. w PKO BP
  • 0,20 punktów procentowych w takich bankach jak Alior Bank i Bank Pekao

Jeśli więc np. kredyt z 20-proc. wkładem w PKO BP oprocentowany jest na 7,83 proc. w skali roku (oprocentowanie okresowo stałe na 5 lat), to przy 10-procentowym wkładzie będzie to już 8,60 proc. oprocentowania nominalnego w skali roku.

Ponadto osobom, które biorą kredyt hipoteczny z niskim wkładem, bank może zaoferować udzielenie kredytu z podwyższoną prowizją. Do tego dochodzą koszty wymaganego ubezpieczenia. Nie będziesz go musiał uiszczać przy kredycie z wkładem własnym na poziomie 20–30 proc., a dodatkowo bank może być skłonny zrezygnować z prowizji za jego udzielenie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
totalmoney.pl
KOMENTARZE
(8)
WYRÓŻNIONE
Nick
2 lata temu
Właśnie przez kredyty, czyli sztuczną kreację pieniądza i poprzez dodruk, czyli zasypanie rynku pustym pieniądzem, nieruchomości nigdy przedtem nie były tak nieosiągalne dla przeciętnego człowieka jak dziś. Prawo głosu powinno być uzależnione od przynajmniej podstawowej wiedzy ekonomicznej.
Abc
2 lata temu
Szczerze to nie wiem po co ten artykuł - no może zapłacona wierszowka. Nikt przy zdrowych zmysłach nie weźmie kredytu hipotecznego. Nie przy tych stopach i nie przy tych warunkach!!!!! RPP zrobiła jedno a banki robią drugie. To powoduje utratę wiarygodności systemu bankowego. Kto podpisze umowę na którą nie ma druga strona czyli klient wpływu, do tego marzę wibor i inne opłaty. Banki strzelily sobie w kolano bo przy tej zawierusza ze stopami zaczęła się wnikliwa analiza jak to w Polsce udziela się kredytów hipotecznych. I wyszła Totalnie lichwa!!!!
Yoss
2 lata temu
Szkoda, że równie łatwo jak podwyższają marże za niski wkład, nie obniżają za dużo wyższy niż 20%. Wzięliśmy 350 tys. na dom wartości 525 tys. (kalkulacja banku, stan deweloperski). Hipoteką jest działka warta w dniu zakupu 2 lata wcześniej 170 tys. teraz ponad 300 tys.) a dodatkowo udokumentowane na koncie środki własne na budowę około 270 tys. Ryzyko banku praktycznie zerowe, wkład własny (LTV) ponad 80%, a marżę w stosunku do standardowej przy 20% LTV obniżyli nam ledwo o 0,15%. Przy czym dziwne są wyliczenia tych stóp procentowych za pośrednictwem doradcy kredytowego. Doradca reklamując nam różne oferty znalazł w ING marżę 1,95%, a ostatecznie przy podpisywaniu umowy bank wyliczył nam ją już na 2,15%, ale uwaga: oferta banku nie zmieniła się i na stronie nadal oferowali 1,95. Na pytanie dlaczego ta różnica tłumaczyli, że oferty w czasie się zmieniają i na dzień podpisania umowy to już nie jest 1,95 (na stronie banku nadal JEST), że dochodzą różne dodatkowe opłaty czy podwyższenie marży z tytułu różnych innych produktów, ubezpieczeń itp. Przy czym wziąłem wszystkie niezbędne ich produkty: konto, ubezpieczenie na życie i od utraty pracy (co mi nie grozi) itp. Tak więc banki szarpią co tylko mogą, jak już znajdą człowieka w potrzebie, ale jak im rząd dowala wakacje kredytowe, to jest płacz, bo ponoszą straty. Jakie straty? Raczej brak (odłożenie w czasie) spodziewanych zysków w danych miesiącach. Banki chyba w trakcie roku wyliczają spodziewane zyski i już informują akcjonariuszy o pięknych dywidendach. A potem wychodzi, że te są marne i trzeba się tłumaczyć. A skoro wyniki banków są tak marne jak przedstawiają, to chcę zobaczyć prezesów i zarządy, które nie wypłacą sobie premii na koniec roku w wysokości czasem kilku milionów.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (8)
Mateo
2 lata temu
Napiszcie jak dobrać optymalny kraj.
Oszusci
2 lata temu
Komar to lichwa oszustwo
???
2 lata temu
Nie stac was na mieszkanie, to zyjcie z rodzicami jak Wlosi. W czym problem?
Nick
2 lata temu
Właśnie przez kredyty, czyli sztuczną kreację pieniądza i poprzez dodruk, czyli zasypanie rynku pustym pieniądzem, nieruchomości nigdy przedtem nie były tak nieosiągalne dla przeciętnego człowieka jak dziś. Prawo głosu powinno być uzależnione od przynajmniej podstawowej wiedzy ekonomicznej.
moj nick
2 lata temu
NIE POLSKIE BANKI WYMAGAJA TYLKO KNF. Jlamstwo juz w podtytule.