Pod koniec grudnia 2023 r. rząd przesłał do konsultacji nową wersję projektu ustawy dotyczącej wakacji kredytowych. Na ten moment tzw. wakacje kredytowe przedłużono do końca kwietnia. W projekcie wskazano, by w pierwszym kwartale zawieszenie spłaty raty przysługiwało w marcu, natomiast w kolejnych kwartałach po jednym miesiącu w każdym kwartale. Rządzący zaproponowali też kryterium dochodowe, co skrytykował były minister rozwoju Waldemar Buda.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oceniają tzw. wakacje kredytowe
Nową propozycję tzw. wakacji kredytowych oceniły cztery organy istotne dla sektora finansów. Chodzi o: Komisję Nadzoru Finansowego (KNF), Narodowy Bank Polski (NBP), Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) i Rzecznika Finansowego. Ich opinie zebrał w serwisie X ekonomista Rafał Mundry.
Zacznijmy od Komisji. Sam program KNF ocenia pozytywnie. Zauważa jednak, że ustalenie wskaźnika RdD (relacja płaconej raty do osiąganych dochodów) na poziomie 35 proc. ogranicza o 80 proc. liczbę kredytobiorców, którzy mogliby skorzystać z programu.
Jego koszt natomiast skurczyłby się do ok. 2,5-3,5 mld zł. Z wyliczeń Ministerstwa Finansów na 30 września 2023 r. łączny koszt tzw. wakacji kredytowych dla banków wyniósł dotychczas 12,8 mld zł.
Zmiany w samym programie pozytywnie ocenia też NBP. Bank uważa jednak, że RdD na poziomie 35 proc. jest zbyt niski.
Tzw. wakacje kredytowe wspiera też UOKiK. Urząd jednak proponuje, by program ograniczyć. Wykluczone miałyby być z niego osoby, których kredyt przekracza kwotę 1 mln zł.
Rzecznik Finansowy z kolei jest zdania, że należałoby zrezygnować z RdD w projekcie. Zamiast tego tzw. wakacje miałyby przysługiwać zdecydowanie mniejszej grupie kredytobiorców, gdyż Rzecznik proponuje objąć nimi tylko te osoby, które pożyczyły do 400 tys. zł.
"Wakacje kredytowe" po nowemu
Pod koniec roku resort finansów przedstawił nową propozycję. "Proponuje się zmianę polegającą na przedłużeniu obowiązywania mechanizmu tzw. wakacji kredytowych na rok 2024. Jednak w związku z koniecznością procedowania procesu legislacyjnego projektu proponuje się, aby zawieszenie to przysługiwało w wymiarze jednego miesiąca od dnia 1 marca 2024 r. do dnia 31 marca 2024 r., zaś w przypadku kolejnych kwartałów – w wymiarze miesiąca w każdym kwartale" – wskazano w Ocenie Skutków Regulacji projektu.
Dodano, że według szacunków przygotowanych na podstawie danych Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego maksymalny roczny koszt wakacji kredytowych, przy założeniu, że skorzysta z nich 100 proc. uprawnionych to 3,6 mld zł. "Jednocześnie przy założeniu, że z wakacji kredytowych skorzysta analogiczny odsetek uprawnionych jak z poprzednich wakacji kredytowych szacuje się koszt na poziomie 2,5 mld zł" – poinformowano.
Jednocześnie proponuje się, aby kryterium, zgodnie z którym zawieszenie spłaty kredytu będzie przysługiwało konsumentowi, jeżeli średnia arytmetyczna wartości wskaźnika RdD (Rata do Dochodu) w rozumieniu ustawy z dnia 9 października 2015 r. o wsparciu kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy i znajdują się w trudnej sytuacji finansowej) za okres ostatnich trzech miesięcy poprzedzających miesiąc złożenia wniosku będzie przekraczać 35 proc. – dodano.
To właśnie ten zapis skrytykował Waldemar Buda.