mBank otrzymał zgodę Komisji Nadzoru Finansowego na działalność jako TPP (tzw. third party provider). Dzięki temu, wspólnie ze spółką mElements zaoferuje nowoczesne rozwiązania na rynku płatności i usług dodatkowych, możliwe dzięki wejściu w życie dyrektywy unijnej PSD2.
- Dzięki decyzji KNF wsiadamy do pociągu, jakim jest otwarta bankowość. Od początku deklarowaliśmy, że w PSD2 widzimy dla siebie szanse i cieszymy się, że możemy już zacząć je realnie wykorzystywać - powiedziała Joanna Erdman, wicedyrektor ds. projektów strategicznych w mBanku.
Zobacz też: Kredyt dla firm – na co zwrócić uwagę?
Zgodnie z nowymi unijnymi przepisami, na rynku płatniczym powstanie zupełnie nowy typ firm - TPP. Będą one mogły łączyć się z systemami bankowymi i na tej podstawie oferować nowe sposoby płacenia, a także usługi oparte na informacjach z kont bankowych klientów. Dane pomiędzy podmiotami przekazywane będą tylko po wyrażeniu zgody przez klienta.
Funkcję TPP mogą pełnić nie tylko nowo powstałe podmioty. Jest to szansa także dla banków, które dzięki tej formule mogą rozwinąć inne gałęzie działalności, podkreślił bank.
"Zgodnie z dyrektywą PSD2, mBank udostępnił niedawno sandbox dla deweloperów, czyli swoje testowe środowisko API. W ramach 'piaskownicy' inne firmy TPP mogą sprawdzić funkcjonalność API (Application Programming Interface, czyli Interfejs Programowania Aplikacji), aby przygotować się do produkcyjnego wdrożenia swoich usług. Jego operatorem jest spółka z grupy kapitałowej - mElements" - przypomniano w komunikacie.
mBank należy do czołówki uniwersalnych banków komercyjnych w Polsce. Strategicznym akcjonariuszem mBanku jest niemiecki Commerzbank. Bank jest notowany na GPW w 1992 roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl