Bezpieczne zakupy w internecie

Do płatności w internecie nadają się jedynie tzw. "karty wypukłe" (karta taka posiada wypukły numer, w odróżnieniu od kart płaskich, czyli tylko do elektronicznego użytku). Do kategorii wypukłych należy większość wydawanych na naszym rynku kart kredytowych i obciążeniowych. Także niektóre, choć bardzo nieliczne, karty elektroniczne działają w internecie. Jeśli mamy wątpliwość, czy nasz karta pozwala na płatności za towary i usługi w sieci, najlepiej zapytać o to w naszym banku.

Obecny poziom bezpieczeństwa zakupów kartami przez internet nie jest wystarczający. Aby dokonać zakupu konieczne jest podanie tylko numeru karty oraz, nie zawsze, specjalnego kodu zapisanego na karcie (kod ten zwany jest CVV2/CVC2). Ocenia się, że większość posiadaczy kart nie wykonuje transakcji w internecie ze względu na fakt, że obawiają się ujawnienia danych o swojej karcie.Powoduje to, że znając sam tylko numer karty, przestępcy mogą wykonać zakupy na konto swojej ofiary.

Oczywiście nie jest to aż tak łatwe, bo zakupiony towar trzeba odebrać. W przypadku sprzedaży usług o charakterze niematerialnym, sprzedawcy najczęściej zabezpieczają się przed częstymi próbami oszustw dokonując dodatkowej weryfikacji kupującego. To jednak wywołuje powszechny brak zaufania klientów do tej formy płatności.

W pewnym stopniu bezpieczeństwo transakcji kartowych poprawiło wprowadzenie bezpiecznego systemu autoryzacji kart płatniczych w internecie, który jest oferowany przez centra rozliczeniowe eCard i PolCard. Z tego systemu korzysta obecnie większość polskich sklepów internetowych. System ten zapewnia pełne bezpieczeństwo numeru karty oraz innych danych o niej w procesie płatności kartą w internecie. Sklep, w którym dokonujemy zakupu nie otrzymuje bowiem tych danych, a ich przetworzenie następuje na serwerze centrum rozliczeniowego. System ten jest jednak bezradny w sytuacji, gdy numer karty zostanie podejrzany przez przestępców poza internetem, czyli podczas jej normalnego użytkowania.

Niektóre sklepy internetowe, zgodnie z zaleceniami organizacji płatniczych, żądają w momencie dokonywania transakcji podania kodu CVV2 lub CVC2. Kod taki składa się z 3 cyfr i jest nadrukowany z tyłu karty płatniczej (na pasku podpisu). Jego znajomość ma dowodzić, że osoba dokonująca płatności jest w fizycznym posiadaniu karty, którą chce zapłacić.Niestety, nigdy nie można mieć pewności, czy dane naszej karty nie wpadną jednak w ręce osoby niepowołanej. Numer karty oraz kod CVV2 może przecież skopiować nawet sprzedawca w zwyczajnym sklepie, w którym płacimy kartą.

Przed przypadkowym skopiowaniem danych naszej karty w sklepie może uchronić nas tylko szczególna ostrożność i uwaga. Jeśli jednak zdarza nam się płacić w internecie, to prawie za każdym razem zastanawiamy się, czy aby sami nie przekazujemy numeru naszej karty oszustom? Aby zabezpieczyć się przed takimi sytuacjami oraz dla zapewnienia komfortu zakupów w internecie, stworzony został specjalny typ karty służącej jedynie do płatności w sieci (ewentualnie także do płatności telefonicznych lub pocztowych, bez fizycznego przedstawiania karty) - karty wirtualne.

Karty takie nie mogą być wykorzystywane do zwyczajnych płatności, gdyż nie posiadają paska magnetycznego ani mikroprocesora.

Poza tym karty wirtualne funkcjonują tak samo, jak zwyczajne karty debetowe. Wyrabiając kartę wirtualną, bank otwiera nam specjalny rachunek, na który będziemy przelewać pieniądze wykorzystywane do płatności za towary i usługi w internecie. Cała istota takiej karty polega na tym, że korzystając z internetu przelewamy na rachunek karty dokładną, odliczoną sumę potrzebną do płatności. Robimy to na chwilę przed dokonaniem samej płatności. Powoduje to, że przez cały czas na rachunku karty saldo wynosi 0 zł. Nawet więc jeśli ktoś pozna dane naszej karty, to w żaden sposób nie będzie mógł tych danych wykorzystać dla dokonania płatności. Karty wirtualne najwcześniej pojawiły się w ofercie banków internetowych, lecz od niedawna są dostępne także w niektórych bankach tradycyjnych. Karty takie oferują m.in. mBank, Multibank i Invest Bank.

Już wkrótce wszystkie płatności kartami w internecie staną się bezpieczniejsze. Visa i Mastercard wdrażają bowiem technologie, której celem jest zapewnienie pełnego bezpieczeństwa wszystkim transakcjom wykonywanym kartami bez ich fizycznego przedstawienia. Visa w tym celu zaoferowała technologię Verified by Visa, natomiast MasterCard nazwał ją SecureCode.

Działanie obu tych technologii jest właściwie takie samo. Powodują one, że do dokonania płatności nie wystarczy tylko sam numer karty, konieczne będzie także posiadanie specjalnego hasła służącego do potwierdzenia transakcji. Obecnie pierwsze banki w naszym kraju rozpoczynają wdrażanie technologii Verified by Visa oraz SecureCode i zapewne już za jakiś czas będą one dostępne dla większości posiadaczy kart
w Polsce.Hasło to będzie ustalane przez klienta w banku, przy odbiorze karty płatniczej. Dzięki temu przestępcy stracą możliwość łatwego przejęcia wszystkich danych niezbędnych do przeprowadzenia transakcji w internecie.

Niestety, czasem numer naszej karty może trafić do przestępców, nawet jeśli rygorystycznie przestrzegamy zasad bezpieczeństwa. Np. numer karty może zostać zapisany przez sprzedawcę w sklepie lub przestępcy mogą ukraść ze skrzynki pocztowej wyciąg z karty.

W takiej sytuacji przestępcy najczęściej zamawiają jakiś towar lub usługę podnająć zdobyty numer karty. Zapłata za taką transakcję pojawia się na wyciągu i obciąża naszą kartę. Dlatego ważne jest, by na bieżąco czytać przychodzące do nas wyciągi bankowe i w sytuacji zaistnienia na nich transakcji, których nie wykonaliśmy natychmiast zawiadomić bank i zastrzec kartę. Często bowiem zdarza się, że klienci nie zaglądają nawet do szczegółowych zestawień transakcji i nie dostrzegają, że padli ofiarą oszustwa.

Jeśli zostaniemy oszukani, to w dość łatwy sposób można taką transakcję zareklamować i uzyskać zwrot pieniędzy. W tym celu należy udać się po banku, który wydał naszą kartę i wypełnić odpowiedni formularz. W większości przypadków oszustw internetowych posiadacze kart bardzo szybko otrzymują zwrot środków pobranych przez działania przestępców. Obywa się to najczęściej bez konieczności dodatkowych wizyt w banku.