.
Nowe regulacje prawne mają ograniczyć odpowiedzialność klientów w razie zgubienia lub kradzieży karty płatniczej. Zgodnie z Ustawą o elektronicznych instrumentach płatniczych, dotyczy to transakcji potwierdzonych zarówno podpisem na rachunku, jak i kodem PIN. Nie jest jednak tak różowo, jakby się wydawało. Do chwili zgłoszenia utraty plastikowego pieniądza, klient odpowiada za zakupy i wypłaty do kwoty 150 euro, czyli ponad 750 złotych. A to, jak na dochody Polaków, całkiem spora kwota.
Limit 150 euro wynika z zaleceń Unii Europejskiej. Ustanowiła go jedna z dyrektyw z 1997 roku, a do jej respektowania zobowiązała się Polska podpisując traktat akcesyjny. Nikt jednak nie zwrócił uwagi na różnice w zarobkach mieszkańców Eurolandu i Polski - na Zachodzie są one średnio 3 krotnie wyższe.
„To żadne pocieszenie. Jeśli ktoś mi ukradnie 500 złotych, taki mam limit na karcie, to nie wiem z czego będę żyć do końca miesiąca” - mówi student, którego spotkaliśmy, gdy wybierał pieniądze w jednym z bankomatów. Nadal więc trzeba strzec karty, jak oka w głowie. Ale najważniejsze jest pilnowanie kodu PIN, bez którego nie można wypłacić gotówki z bankomatu, a coraz częściej zapłacić kartą za zakupy.
Dlaczego tak ważny jest PIN? Mimo że nowa ustawa dotyczy także płatności potwierdzonych przez wprowadzenie tego tajnego numeru, to transakcje wykonane w ten sposób przez niepowołaną osobę są dla banku zawsze podejrzane. Klienta zawsze poucza się, by nie zapisywał PIN-u na karcie i nie udostępniał go osobom trzecim. Dlatego teraz, gdy część odpowiedzialności za okradanie kont spadnie na instytucje finansowe, będą one wnikliwiej analizować wszystkie reklamacje. Właściciel utraconej karty, w rozmowie z bankowcem, będzie więc musiał udowodnić, że to nie on wyłudza pieniądze, lecz robi to złodziej.
Wszystkie banki mają jeszcze osiem miesięcy na dostosowanie się do wymogów nowej ustawy. W tym okresie nie muszą zmieniać zasad korzystania z kart wydanych przed wejściem ustawy w życie, a ich właściciele ponosić będą odpowiedzialność według „starych" przepisów.
Kolejną konsekwencją dostosowania oferty banku do wymogów ustawy będzie zmian procedur występowania o wydanie karty.
Praktyczne porady
- _ Jakie obowiązki ma posiadacz karty? _ Nowa Ustawa nakłada obowiązki nie tylko na bank, lecz także na posiadaczy kart. Zgodnie z jej zapisami są oni zobligowani między innymi do przechowywania karty płatniczej i ochrony kodu identyfikacyjnego (PIN) z zachowaniem należytej staranności, nieprzechowywania karty płatniczej razem z kodem identyfikacyjnym, niezwłocznego zgłoszenia wydawcy utraty lub zniszczenia karty płatniczej, nieudostępniania karty płatniczej i kodu identyfikacyjnego osobom nieuprawnionym oraz do zgłaszania niezgodności na zestawieniu operacji w terminie czternastu dni od otrzymania tego dokumentu.
- _ Na co użytkownicy kart płatniczych powinni zwrócić szczególną uwagę? _ Przede wszystkim powinni zapoznać się z regulaminami kart. To w nich określone są wszystkie obowiązki klienta i banku. Jeśli natomiast karta zostanie utracona, to należy o tym fakcie jak najszybciej powiadomić bank. To uwiarygadnia klienta. Należy też pilnować swojego PIN-u. Nie wolno go zapisywać na karcie i trzymać razem z nią. Należy także systematycznie kontrolować zestawienie transakcji dokonanych plastikowym pieniądzem, które otrzymujemy z banku, aby wyłapać te nie wykonane przez nas.
- _ Jak banki będą zabezpieczać się przed nieuczciwymi klientami, którzy korzystając z nowych przepisów będą próbowali wyłudzić pieniądze? _ Jeśli klient zgłosi utratę karty, a potem okaże się, że ktoś się nią posłuży, to należy złożyć reklamację transakcji. Każda rozpatrywana będzie indywidualnie. Przy większości bankomatów i w niektórych sklepach są kamery. Podczas dochodzenia można więc ustalić kto, tak na prawdę, robił zakupy lub wypłacał gotówkę. Tworzona jest także baza nieuczciwych posiadaczy kart, do której banki będą miały swobodny dostęp.