Karty kredytowe z chipem to na rynku polskiej bankowości na razie jeszcze pewna nowość. Obecnie wydaje je tylko kilka banków. Specjaliści przewidują jednak, że do końca przyszłego roku tego rodzaju karty będą już dość powszechnie stosowane.
W Wielkiej Brytanii na 140 milionów wszystkich wydanych tam kart płatniczych, około 107 milionów to inteligentne karty z chipem.
Według danych APACS (Association for Payment Clearing Services) w czerwcu 2005 roku przeprowadzono w tym kraju 221 milionów transakcji kartami z chipem, przy użyciu kodu PIN (oznacza to średnio 85 transakcji na sekundę).
W Polsce pierwsze karty chipowe pojawiły się w 1999 roku, w ramach programu pilotażowego technologii Visa Smart. Były to karty debetowe typu Visa Elektron.
Natomiast karty kredytowe z wbudowanym mikroprocesorem są obecne na naszym rynku zaledwie od dwóch lat, od czerwca 2003 roku. Jednak dopiero w tym roku pojawiły się one w ofercie skierowanej do szerszego grona klientów.
Chipy bezpieczniejsze
Karty chipowe cechują się dużo większym bezpieczeństwem niż karty z paskiem magnetycznym. Te ostatnie coraz częściej padają łupem tzw. skimmerów, którzy przy użyciu specjalnych urządzeń kopiują zawartość paska magnetycznego karty, a później dokonują w Internecie zakupów na koszt jej właściciela.
Tego rodzaju oszustwa są praktycznie niemożliwe w przypadku kart chipowych, gdyż – jak na razie - nie ma żadnej możliwości ich kopiowania. Bezpieczeństwo transakcji dokonywanych przy użyciu kart z mikroprocesorem podnosi dodatkowo konieczność autoryzacji płatności przy pomocy kodu PIN (a nie jak przy kartach magnetycznych – jedynie przy użyciu podpisu właściciela karty).
Mikroprocesor obok paska magnetycznego
Wszystkie oferowane w tej chwili w Polsce karty kredytowe z chipem, posiadają również dodatkowo pasek magnetyczny, gdyż nie wszystkie punkty są przygotowane do obsługi kart nowszego typu.
W miejscach, gdzie karty chipowe nie są akceptowane, transakcji dokonamy po staremu, przy użyciu paska magnetycznego, podpisując się na potwierdzeniu płatności.
W kasach obsługujących karty chipowe, zaopatrzonych w nowsze terminale z tzw. PIN-padem (klawiatura do wprowadzania kodu PIN) możemy obsłużyć się właściwe sami - na początku transakcji wprowadzamy naszą kartę z mikroprocesorem do czytnika, następnie potwierdzamy kwotę i wystukujemy kod PIN, a po zakończeniu transakcji sami wyjmujemy kartę z czytnika.
To daje nam zupełną pewność, że od początku do końca płatność dokonywała się na naszych oczach, a karta pozostawała cały czas w naszych rękach.
W Polsce akceptowane są na razie tylko chipowe karty kredytowe z logo Visa. Żadne centrum nie akceptuje jeszcze – powszechnie stosowanych w Europie Zachodniej- kart chipowych MasterCarda (w Polsce wydaje je już jeden z banków).
Gdzie po kartę?
Aby otrzymać kartę kredytową z chipem, nie musimy posiadać konta w banku, do którego zwracamy się z prośbą o jej wydanie.
Bank będzie jednak od nas wymagał wykazania systematycznego, miesięcznego dochodu o określonej wysokości. W zależności od banku będzie to minimum 1100 - 1300 zł. netto w przypadku kart najprostszych (np. Visa Classic), natomiast w przypadku kart srebrnych lub złotych – co najmniej kilka tysięcy złotych.
Wydanie karty z chipem kosztuje średnio 50-70 zł, karty złotej – około 150 zł. Używanie tego rodzaju karty zapewnia nam odroczenie płatności o 51-56 dni.
Zalety i wady
Wypada przyznać, że karta kredytowa z chipem, w porównaniu z klasyczną kartą z paskiem magnetycznym, ma właściwie same zalety – bo i bezpieczna, i wygodna, i nowoczesna.
Trzeba jednak zauważyć, że stuprocentowo bezpieczna jest karta posiadająca tylko i wyłącznie sam chip. Karta zaopatrzona zarówno w chip, jak i pasek magnetyczny (a tylko takie występują obecnie w Polsce) jest bezpieczna do momentu, kiedy pozostaje w naszych rękach, bezpieczne są również transakcje, które przeprowadzamy sami w nowoczesnych terminalach zaopatrzonych w PIN-pady.
Jeśli jednak kartę zgubimy, to złodziej bez problemu zrobi zakupy na nasze konto.
Kredytowa pułapka
Na koniec pozostaje jeszcze jeden aspekt – w okresie boomu na karty kredytowe w Polsce raczej pomijany, za to coraz częściej podejmowany w USA i krajach Europy Zachodniej – samo posiadanie karty kredytowej skłania do dokonywania ponadplanowych wydatków oraz niepotrzebnego zadłużania się.
Jeżeli jesteśmy zdyscyplinowani i wiemy, że co miesiąc dokonamy całkowitej spłaty zadłużenia spowodowanego korzystaniem z karty, to posiadanie jej nie jest dla nas żadnym niebezpieczeństwem.
Jeżeli jednak będziemy korzystać z kredytu w karcie, to musimy pamiętać, że jest to kredyt bardzo drogi – o wiele droższy, niż kredyty konsumpcyjne dostępne na rynku.
Badania prowadzone w USA pokazują, że większość posiadaczy kart kredytowych wcześniej lub później sięga jednak po drogi kredyt z tych kart, a później ma coraz poważniejsze kłopoty z wyjściem z zadłużenia.
Według danych każde gospodarstwo domowe w USA jest zadłużone z tytułu kredytów z kart kredytowych na średnio 10 000 dolarów i zadłużenie to stale rośnie. Co roku średnio 1,5 mln Amerykanów staje się z tego powodu niewypłacalnych i nie jest w stanie uregulować swoich zobowiązań.
U nas życie na kredyt nie jest tak powszechne jak w USA, kartę kredytową – jeżeli jest nam potrzebna – z pewnością warto posiadać. Odbierając jednak po raz pierwszy z banku nowiutką kartę warto pamiętać o tym, że plastikowe pieniądze wydaje się łatwo, oddaje – znacznie trudniej.