W ubiegły czwartek Sejm poparł większość poprawek Senatu do ustawy dotyczącej wakacji kredytowych i zwiększenia o 1,4 mld zł środków na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Przyjęta w tym kształcie ustawa daje możliwość skorzystania z tzw. wakacji kredytowych osobom spłacającym kredyt na mieszkanie. Będą one mogły wnosić o cztery miesiące zawieszenia spłaty kredytu bez żadnych kosztów w tym roku oraz o kolejne cztery w roku przyszłym.
Ustawa czeka teraz na podpis prezydenta.
Wiceminister Artur Soboń w poniedziałek w radiu TOK FM był pytany o ustawę ws. wakacji kredytowych. Jak tłumaczył wiceminister, "w długiej perspektywie, nie jednego miesiąca, ale powiedzmy najbliższych dwóch lat (...), utrzymanie ze strony klientów banku płynności i możliwości spłaty kredytów jest czymś, co będzie stabilizowało sytuację po obu stronach - i dla klientów banków, i dla całego sektora bankowego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wakacje kredytowe. Prezydent podpisze ustawę?
Pytany, czy jest pewien tego, że prezydent Andrzej Duda podpisze ustawę, odparł: "To oczywiście zależy od pana prezydenta. Jeśli chodzi o pana prezydenta, tego pewny nie jestem w tym sensie, że nie rozmawiałem o tym z kancelarią prezydenta".
Jeśli ja prowadzę ustawę, to rzeczywiście wtedy prowadzę dialog również z kancelarią prezydenta - tak było przy ustawie podatkowej, przy PIT, przy tych zmianach, które przeprowadziłem. I wtedy wiedziałem, co zrobi prezydent. Natomiast tutaj rzeczywiście ja tej ustawy nie prowadzę. Nie potrafię powiedzieć, na ile kancelaria prezydenta jest włączona w te prace. Byłoby bardzo źle, gdyby pan prezydent tę ustawę skierowywał do Trybunału - powiedział Soboń.
Również rzecznik PiS Radosław Fogiel pytany w piątek w Wirtualnej Polsce, czy jest pewny, że prezydent Duda podpisze tę ustawę, mówił: "To zawsze jest decyzja pana prezydenta i on zawsze podkreśla, że przed podpisaniem analizuje ustawy. Liczę, że tutaj nasze stanowiska są bliskie". Wirtualna Polska zwróciła uwagę, że ostatnio prezydent wskazał, iż wakacje kredytowe powinny przysługiwać wszystkim tym, którzy są w trudnej sytuacji, co - jak wskazano - można rozumieć jak zapowiedź odesłania ustawy do TK.