22 miliony - tyle kart płatniczych posiadają Polacy. Tylko w 2005 roku za ich pośrednictwem wydano ponad 30 mld złotych. To znakomity interes dla banków - co roku na prowizjach od tego typu transakcji zarabiają one ponad 400 mln złotych. Haracz ten płacą przedsiębiorcy umożliwiający płatności klientom. Prowizje te należą do najwyższych na świecie.
Dla przeciętnego Kowalskiego korzystanie z kart płatniczych wiąże się - w zależności od rodzaju karty, czy też banku wydającego - ze stałym comiesięcznym wydatkiem do kilkunastu złotych, tytułem opłaty za użytkowanie. Ponadto w przypadku większości kart należy się liczyć z prowizją pobieraną od wypłat gotówki z bankomatów. Wolne natomiast od opłat są transakcje bezgotówkowe.
Nie jest to jednak do końca prawda. Mało kto bowiem zdaje sobie sprawę, że również płatności bezgotówkowe nie są wolne od opłat. W tym wypadku płaci jednak nie posiadacz karty, ale sprzedawca, u którego płacimy kartą.
Każdy przedsiębiorca, chcący umożliwić swoim klientom płacenie kartami, musi uiszczać comiesięczny czynsz za dzierżawę terminala do akceptacji kart, który wynosi ok. 60 złotych netto w przypadku telefonii stacjonarnej oraz ok. 120 zł netto, jeżeli połączenie będzie realizowane w technologii GPRS. Ponadto musi się pogodzić z faktem, że od każdej transakcji bezgotówkowej zostanie pobrana prowizja. Wysokość tej opłaty jest uzależniona od rodzaju działalności, lokalizacji czy też potencjalnych obrotów, generowanych za pośrednictwem kart.
W Polsce wynosi ona przeciętnie - w przypadku handlu - ok. 2 procent., a w skrajnych przypadkach może ona osiągnąć poziom nawet 3,5 proc. (maksymalna stawka w Polcardzie).
Z tej kwoty od 1,3 do 1,7 procenta pobierają banki - emitenci kart w postaci opłaty pośredniej interchange. Pozostała kwota przypada natomiast w udziale centrum rozliczeniowemu, które jest odpowiedzialne za autoryzacje i rozliczanie kart płatniczych. Warto zauważyć, że stawki obowiązujące w Polsce są jednymi z najwyższych na świecie. Dla porównania we Francji banki za podobną operację pobierają ok. 0,4 proc., a w Wielkiej Brytanii nawet ok. 0,2 proc.
Porównanie opłat interchange dla kart debetowych w 2003 roku w wybranych krajach | ||||||
---|---|---|---|---|---|---|
* * | Visa | System krajowy | Maestro | |||
Stawka bez weryf. PIN | Stawka z wer. PIN | Stawka bez weryf. PIN | Stawka z weryf. PIN | Stawka bez weryf. PIN | Stawka z weryf. PIN | |
Australia | Brak usługi | 1 % | 01 | * | 0,8 % | |
Kanada | b.d. | b.d | * | 02 | b.d. | b.d |
Nowa Zelandia | * | b.d. | (-0,1%) | * | 0 | |
Niemcy | 1,7 | 1,7 | * | 03 | 1,7 | 1,7 |
USA | 1,25%+0,1$ | 0,22 $ | Od 0 % do 0,13% | - | 0,125 $ | |
Wielka Brytania | 0,2 % | 0,2 % | 0,1% | 0,1%4 | 0,2% | 0,2% |
Irlandia | 1,25% | 1,25% | b.d. | 0,95% | 1,25% | 1,25% |
Francja | 0,25% | 0,25% | 0,25% | |||
Polska | 1,7 % | 1,7 % | * | 1,7 % | 1,5 % | |
RPA | 0,7% | 0,7% | (-0,2%) | 0,7% | 0,7% |
Legenda: * - trzy gwiazdki oznaczają, że w danym kraju nie występuje system kart debetowych o takich charakterystykach, 1- Do 2003 roku nie istniała jedna opłata i opłaty wzajemne wynosiły od (-0,2% do 0,3 % 2- system Interac, 3 -brak opłaty interchange dla kart ec-Karte, 4 - Switch przed migracją do Maestro
Źródła danych: dane międzynarodowe: Reserve Bank of Australia (2002), Polska i Francja: Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji (2003).
Tak duże dysproporcje w wysokości opłat pobieranych od sprzedawców za bezgotówkowe transakcje kartami płatniczymi są w głównej mierze wynikiem monopolistycznego charakteru rodzimego rynku kart płatniczych. Taki, a nie inny obraz rynku wynika natomiast z faktu, iż obok banków, dwie pozostałe instytucje - stowarzyszenia emitentów kart płatniczych i centra rozliczeniowe - odpowiedzialne za organizację obrotu bezgotówkowego kartami płatniczymi są ściśle z nimi powiązane funkcjonalnie i kapitałowo.
W Polsce, a także na świecie, dwa podmioty zdominowały wydawanie oraz nadzorowanie rynku kart płatniczych: VISA oraz Europay/Eurocard/Mastercard. Organizację te są stowarzyszeniami grupującymi po ok. 25 tys. instytucji finansowych z całego świata. W Polsce w ramach obu porozumień stowarzyszone są wszystkie większe banki działające na rodzimym rynku. O sile potentatów niech świadczy fakt, że ponad 95 procent kart, będących w posiadaniu Polaków, jest sygnowanych znakiem jednej z tych dwóch organizacji (ok. 65 proc. VISA, a 30 proc. Europay/Eurocard/Mastrecard). Praktycznie w śladowych ilościach wydaje się w Polsce natomiast karty innych organizacji takich jak Diners Club (Kredyt Bank), czy też American Express (Bank Millennium)
.
Płatność kartą płatniczą nie byłaby możliwa bez centrów rozliczeniowych, które odpowiadają za obsługę i autoryzację transakcji. To również centra wyposażają swoich klientów w specjalne terminale służące do akceptacji kart.
Rynek rozliczeń kart płatniczych jest zdominowany przez PolCard SA, Centrum Kart i Czeków Banku PEKAO SA. PolCard (do niedawna własność kilku dużych banków polskich oraz Orbisu i Związku Banków Polskich, a obecnie amerykańskiej firmy Gtech - 65 proc, oraz funduszy Innova Capital - 34 proc. oraz ZPB - 0,33 proc.) posiada udział w rynku na poziomie około 60 %, a Centrum Kart i Czeków Banku PEKAO SA około 35 %. Pozostała część rynku przypada na Wielkopolski Bank Kredytowy i eService - spółkę PKO BP SA.
Najważniejszym, z racji powiązań kapitałowych i funkcjonalnych, ogniwem systemu obrotu bezgotówkowego, dokonywanego kartami płatniczymi są banki - emitenci kart. To na bazie rozwiązań i usług tworzonych i dostarczanych przez organizacje wydające karty, banki przygotowują karty dla swoich klientów. To również do banków płynie lwia część prowizji pobieranych przez centra rozliczeniowe. To w końcu banki poprzez członkostwo w stowarzyszeniach emitentów oraz udziały w centrach rozliczeniowych w rzeczywistości ustalają reguły funkcjonowania rynku.
Ostatnio problem ten zauważył UOKiK, który zarzucił 20 bankom, iż wysokość opłaty interchange nie opiera się na rzeczywistych kosztach ponoszonych przez banki na rozwój i funkcjonowanie systemu płatności, ale została ona odgórnie ustalona w celu utrzymania wysokich zysków z każdej transakcji kartami VISA i Mastercard. Na banki, które zawarły niedozwolone porozumienie UOKiK nałożył karę w wysokości ponad 164 mln złotych.
Zdaniem UOKiK, nieuzasadnione ekonomicznie koszty obsługi transakcji ponoszone przez sklepy akceptujące plastikowe pieniądze, mogą przekładać się na wyższe ceny dla konsumentów, także tych płacących gotówką (placówki handlowe nie różnicują cen ze względu na środek płatności). W rzeczywistości koszty posługiwania się kartami ponoszą zatem wszyscy uczestnicy rynku, choć z tych obciążeń nie zdają sobie sprawy.
| Schemat przedstawiający przebieg przykładowej transakcji dokonanej za pomocą karty płatniczej, przy upraszczającym założeniu, że stawka opłaty interchange wynosi 2 proc., zaś opłata uiszczana przez akceptanta za obsługę transakcji kształtuje się na poziomie 3 proc. (w rzeczywistości kształtują się one na odmiennym poziomie):
|
| --- |