Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|
aktualizacja

Rzecznik rządu ostro o postawie banków. Apeluje o autorefleksję i stawia ultimatum

242
Podziel się:

Piotr Müller zaapelował do banków o autorefleksję w temacie oprocentowania lokat. Rzecznik rządu dodał, że nie chce, żeby konieczna była "refleksja regulacyjna". Zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu premier Mateusz Morawiecki spotka się z ekspertami sektora bankowego. – Widzimy, że relacja pomiędzy wysokością odsetek za kredyty a lokatami jest nieprawidłowa – ocenił w piątek Müller.

Rzecznik rządu ostro o postawie banków. Apeluje o autorefleksję i stawia ultimatum
Piotr Müller ostro o postawie banków (East News, Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Rzecznik rządu Piotr Müller w Radiu Plus odniósł się do zapowiadanego przez premiera Mateusza Morawieckiego pakietu pomocowego dla kredytobiorców. Jak wskazał, prace nad projektem są już finalizowane i "lada moment trafi on do Sejmu i będzie realizowany". Rozwiązania mają być uruchomione w wakacje.

Dopytywany o kwestię zastąpienia WIBOR-u innym wskaźnikiem, Müller wskazał, że jest to perspektywa początku przyszłego roku.

Zobacz także: Dlaczego studio z Litwy, pracujące dla Atari, przywozi 50 pracowników na konferencję do Poznania?

Müller apeluje do banków o autorefleksję

Rzecznik rządu był też pytany o apel premiera do banków, by oprocentowanie depozytów i lokat było wyższe.

Widzimy, że relacja pomiędzy wysokością odsetek za kredyty a lokatami jest nieprawidłowa i mogę powiedzieć, że banki mają pewien czas na to, aby same do tej refleksji dojść, a jeśli do tej refleksji nie dojdą, to być może trzeba będzie podjąć działania o charakterze regulacyjnym – stwierdził w piątek w radiu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Medyczna rewolucja. "Inwestorzy są zainteresowani"

W tym kontekście wskazał, że KNF może pewne postawy i zachowania banków weryfikować.

Można też zacząć pewne rozwiązania prawne wprowadzać, które pewne rzeczy uregulują – dodał rzecznik rządu.

– Chciałbym z tego miejsca wysłać wyraźny sygnał do sektora bankowego, że lepiej byłoby, gdyby była to autorefleksja niż refleksja regulacyjna – mówił.

Dopytywany, do kiedy banki mają na to czas, rzecznik odparł, że w przyszłym tygodniu szef rządu spotyka się z ekspertami sektora bankowego, by rozmawiać, "w jaki sposób pewne rozwiązania wprowadzić, bez dodatkowych regulacji ustawowych".

Jeśli te nie poskutkuje, to być może trzeba będzie szukać nowych rozwiązań – stwierdził Piotr Müller.

Rządowy plan pomocy dla kredytobiorców

Premier Morawiecki przedstawił w ubiegłym tygodniu w Katowicach plan pomocy dla osób, które spłacają złotowe kredyty hipoteczne.

Pomoc ta ma składać się z czterech punktów. Pierwszy to trzy miesiące "wakacji kredytowych", drugim ma być pomoc dla kredytobiorców z przejściowymi problemami, trzeci to wprowadzenie nowego wskaźnika oprocentowania kredytu w miejsce WIBOR-u, a czwarty to wzmocnienie odporności całego sektora bankowego. Od 2023 r. banki zamiast WIBOR-u mają stosować transparentny, korzystniejszy dla kredytobiorców, wskaźnik oprocentowania kredytów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(242)
WYRÓŻNIONE
Widz
3 lata temu
Pis wciska kit Polakom, że wszyscy są winni inflacji tylko nie rząd pis. W 2020 był winny Tusk, potem pandemia, potem Unia a teraz juz Putin odpowiada za drożyznę. Pis nie panuje nad pieniędzmi Polaków, miliardy wyciekają lub są wyrzucane w błoto(ciekawe kto na tym zyskuje), miliony euro kar płacimy, a oni próbują zrzucać winę na innych. Jaki .. naród, taka .. władza...
Paweł
3 lata temu
Najpierw "jastrząb wśród jastrzębi", zarabiający ponad milion zł rocznie nie wiadomo za co kreuje problem, a potem nasz Pinokio zapowiada, że bohatersko go rozwiąże. I że Tusk tak nie robił!
Elvis
3 lata temu
Nikt tak nie nakręca inflacji jak oni tymi wszystkimi dodatkami plus. Zamiast ujmować kasy to ją pompują w system . To prosta droga do inflacji ma poziomie 20-30 %. Poczekajcie co się stanie na jesieni jak żywność wyskoczy do góry o 100%, a wyskoczy, No jak nawozy poszły kilkaset procent , paliwo już 50 procent, materiał siewny tez ponad połowę, do tego doliczyć koszt pracy suszarni , a one głównie na gaz , to zobaczycie takie ceny na jesieni że wam oko zbieleje. Brudna szklanka wody i miska stęchłego ryżu - sukces rzadu PiS już tez jesieni .
NAJNOWSZE KOMENTARZE (242)
BOLOOLO
3 lata temu
To ten chłoptaś o polskim nazwisku MUUULLER JEST NASZYM RZECZNIKIEM?
Smutny
3 lata temu
Taa, najpierw obciążają banki nowym podatkiem, który 'nie dotknie klientów', potem drukują pieniądze pompując w banki obligacje rządowe a teraz zwalają na nie winę. A o wycofaniu podatku Belki jakoś cisza - bo przecież jak banki podniosą oprocentowanie depozytów to będą dodatkowe pieniądze dla państwa. Tak dbają o 'interes oszczędzających'.
oleś
3 lata temu
Prezes Glapiński z poprzednim składem RPP doprowadzili do horrendalnie wysokiego poziomu nadpłynności w sektorze bankowym. Wspierali rząd, by miał pod dostatkiem pieniędzy na swoje liczne wydatki i na pomoc gospodarce w czasie pandemii. Prezes Glapiński nawet publicznie chwalił się, że RPP upoważniła go do podejmowania w tej sprawie decyzji. Przez 16 miesięcy skupił obligacje za blisko 150 mld zł i podwoił nadpłynność w sektorze bankowym. Nadpłynność, która kumulowała się w bankach przez 25 lat, podwoił w 16 miesięcy.
oleś
3 lata temu
Były członek Rady Polityki Pieniężnej Bogusław Grabowski już na samym początku pandemii w 2020 r. ostrzegał, że skup obligacji przez NBP będzie skutkował "podatkiem inflacyjnym". Obecnie banki mają nadpłynność, a Grabowski uważa, że działania rządu i Narodowego Banku Polskiego doprowadziły Polskę "na skraj katastrofy".
oleś
3 lata temu
Banków nie interesują depozyty, bo środków mają w brud. NBP z RPP wespół z rządem do tego doprowadzili.
...
Następna strona