Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Gospodarczyk
|
aktualizacja

Skutki uboczne 800 plus. Kredytobiorcy mogą oberwać rykoszetem

717
Podziel się:

Dopiero w 2025 roku będzie można myśleć o obniżkach stóp procentowych - stwierdził w rozmowie z money.pl ekonomista, prof. Marian Noga. Były członek Rady Polityki Pieniężnej ocenił skutki waloryzacji 500 plus, zapowiedzianej przez Jarosława Kaczyńskiego. Czy kredytobiorcy mogą spać spokojnie?

Skutki uboczne 800 plus. Kredytobiorcy mogą oberwać rykoszetem
Prezes NBP Adam Glapiński (East News, JACEK DOMINSKI/REPORTER)

W niedzielę na zakończenie konwencji "Programowy Ul Prawa i Sprawiedliwości" prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że w 2024 roku świadczenie wychowawcze 500 plus zostanie podniesione do 800 . - Od nowego roku program 500 plus to będzie ciągle nazwa, jak sądzę, pamiętana, ale suma będzie już inna. To będzie 800 plus - przekazał Kaczyński. Według planu, zasady przyznawania świadczenia nie ulegną zmianie. Rząd ma zająć się propozycją na najbliższym posiedzeniu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zmiany w 500 Plus? Minister sceptyczny

Niespełniona misja. Ekonomista o skutkach 500 plus

Wielu ekonomistów zwraca uwagę na koszty waloryzacji 500 plus. Chodzi nie tylko o kwoty, ale również o negatywne skutki w postaci m.in. utrzymującej się wysokiej inflacji. - Podniesienie 500 plus do 800 plus spowoduje "dosypanie" pieniędzy na rynek, gdzie nawis inflacyjny (nadmierne zasoby pieniężne ludności - przyp. red.), wynoszący dzisiaj około 300 mld złotych, zwiększy się o kolejne 30 mld zł - zaznaczył w rozmowie z dziennikarzem money.pl Łukaszem Kijkiem były członek Rady Polityki Pieniężnej, prof. Marian Noga.

To z kolei - kontynuuje ekonomista - wydłuży proces dojścia do wyznaczonego przez Narodowy Bank Polski celu inflacyjnego, wynoszącego 2,5 proc., aż do 2027 roku. Oprócz tego ekspert spodziewa się perturbacji na rynku pracy, gdzie - jak przekonuje - będzie brakować pracowników. - 500 plus spowodowało odpływ z rynku pracy kobiet, niekiedy z dobrym wykształceniem lub odpowiednim doświadczeniem zawodowym - tłumaczy nasz rozmówca.

Inflacja poza kontrolą

W polityce pieniężnej nastąpiło pozbawienie kontroli nad inflacją przez NBP i Radę Polityki Pieniężnej - wyjaśnia były członek RPP.

Dowodem na to ma być m.in. fakt, że obecny poziom inflacji (14,7 proc. w kwietniu - przyp. red.) jest dwa razy wyższy niż strefie euro. - My nie mamy porównywać się do Węgier albo do Estonii, ale do np. Hiszpanii, gdzie była wysoka inflacja, a dzisiaj jest na poziomie 3,5 proc. - mówi money.pl prof. Noga.

Oczekiwania inflacyjne w Polsce są ogłaszane przez GUS i są na poziomie 15 proc., czyli powyżej odczytów inflacyjnych. To oznacza, że komunikacja NBP z rynkami jest niewłaściwa. Jest to lekceważenie znaczenia komunikacji NBP z rynkiem, co czyni nie tylko prezes (Adam Glapiński - przyp. red.), ale również inni członkowie RPP, zapowiadając na jesieni obniżki stóp procentowych. To szkodzić będzie wiarygodności banku centralnego w Polsce - zwraca uwagę ekspert.

Oceniając demograficzne skutki wprowadzenia 500 plus w 2016 r., prof. Noga mówi, że świadczenie nie pomogło rządzącym osiągnąć zakładanego celu, czyli podniesienia poziomu dzietności w Polsce. Co więcej, wskaźnik ten znacząco obniżył się w ostatnich latach. - 500 plus zapewniło minimum biologiczne w co najmniej 70-80 proc. najbiedniejszych polskich rodzin, ale tylko do końca 2021 r. - komentuje. Jak dodaje, "po absolutnie nadmiernie rosnącej inflacji od 2022 r., właściwie zapoczątkowało ponowny wzrost biedy w Polsce".

Kredytobiorcy ofiarami 800 plus?

(800 plus - przyp. red.) nie zwiększy dzietności, bo tutaj potrzebne są nowe przedszkola, szkoły i zreformowana edukacja polegająca na tym, że już w szkole podstawowej dzieci powinny mieć lekcje o pieniądzu, o płacach, o oszczędzaniu i kosztach gospodarstw domowych - twierdzi prof. Noga.

Na zakończenie były członek RPP odniósł się do kwestii podwyżek stóp procentowych. Obniżki stóp mogą być wtedy, gdy bank centralny widzi w prognozach cel za 24 miesiące. Czyli po wprowadzeniu 800 plus będzie to widoczne dopiero w 2027 r. i dopiero w 2025 roku będzie można myśleć o obniżkach stóp procentowych - podsumowuje prof. Noga.

O waloryzacji spekulowano od dawna

Z przeprowadzonego w październiku ubiegłego roku sondażu Instytutu Badań Pollster dla "Super Expressu" wynika, że 51 proc. respondentów jest przeciw, a 37 proc. za podniesieniem 500 plus do 800 zł. O waloryzacji świadczenia w politycznych kuluarach mówiło się od dawna. Przedstawiciele obozu rządzącego konsekwentnie przekonywali jednak, że prace nad zmianą kwoty świadczenia nie są prowadzone.

Pod koniec marca 2023 zapytany o ewentualną podwyżkę kwoty wsparcia wiceminister finansów Artur Soboń odpowiedział: - mogę powiedzieć na 100 proc., że nie pracujemy nad tego typu rozwiązaniem. Kilka dni wcześniej w takich samych słowach kwestię ewentualnej waloryzacji skomentowała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.

Nastroje wokół flagowego programu władzy podsycili politycy Zjednoczonej Prawicy: Tadeusz Cymański i Ryszard Czarnecki. Cymański - członek Solidarnej Polski, poseł klubu Prawa i Sprawiedliwości - przekonywał, że waloryzacja świadczenia 500 plus jest potrzebna. Jego zdaniem podwyżka świadczenia nie powinna jednak dotyczyć wszystkich. - Trzeba wprowadzić progi dochodowe - stwierdził cytowany przez "SE" polityk. - Waloryzacja 500 plus jest potrzebna i byłaby bardzo dobra. Jeśli będzie to możliwe, to należy podnieść świadczenie do np. 800 zł - wskazał z kolei Czarnecki.

Flagowy program PiS

Obecnie świadczenie wychowawcze jest wypłacane w ramach Programu Rodzina 500 plus na każde dziecko do ukończenia przez nie 18. roku życia, bez względu na dochody rodziny. Świadczenie ma na celu częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowywaniem dziecka, z opieką nad nim i zaspokojeniem jego potrzeb życiowych. Przysługuje matce albo ojcu, opiekunowi prawnemu dziecka lub opiekunowi faktycznemu dziecka. Opiekunem faktycznym jest osoba, która opiekuje się dzieckiem i wystąpiła do sądu z wnioskiem o przysposobienie dziecka. Jeśli dziecko przebywa w pieczy zastępczej - w rodzinie zastępczej lub w pieczy instytucjonalnej, świadczenie przysługuje podmiotom sprawującym tę pieczę.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(717)
WYRÓŻNIONE
Nick
2 lata temu
Trzeba pogonić tych komuchów najszybciej jak się da. Nie obchodzi ich przyszłość Polski, stabilność, czy finanse obywateli. Liczy się tylko utrzymanie przy korycie, które według nich nie dopuści do ich osądzenia. To nie jest i nigdy nie był propolski rząd, zachowują się jak działający na szkodę państwa obcy. Czekam z niecierpliwością na jesień, uczciwe procesy, konfiskata mienia i długie wyroki. Za działanie na szkodę Polski powinno się zdelegalizować tę partię.
Ile 500+
2 lata temu
Kosztowało każdego z obywateli to można sobie policzyć uwzględniając to ile płaciliśmy za zakupy przed 500+ i teraz. No to ile każdy zapłaci za 800+? Pewnie nie mniej niż za 500+. Ekonomia jest jedna i udowadnia to co wiemy - nie ma nic za darmo!
kubrik
2 lata temu
odlecieli. ze ja na nich glosowałem i wszedzie ich broniłem. Moje dzieci sie wlasciwie nie zalapaly na to rozdawnictwo. W latch 1990-2010 zarabialo sie 1:10 tego co teraz. Co mi dalo pis? rozdalo to co wypracowalem dla tego Panstwa. Co gorsza nie tylko Polakom.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (717)
mariusz
rok temu
Była okazja zlikwidować 500+ przez likwidacje to niee... wszyscy oprócz konfederacji i p2050 dali sie złapac w półapke populizmu. Teraz kolejne dwa lata inflaacji by zneutralizowac 500+.Można zapomniec na wiele lat o opłacalnosci oszczedzania w gotówcejak przed 2015-17 rokiem
Blagamdosc
rok temu
Przy dwójce dzieci program 500+ pozwala mi na miesięczna oplate przedszkola. Jednego dziecka-1000zl. Pozdrawiam. Cała resztę funduje sama- jedzenie, ubrania, mieszkanie, wakacje, zajęcia dodatkowe, zabawki, transport, suplementy, logopedę, fizjoterapeutę i wiele wiele innych. Kto ma dzieci i o nie dba wie ile jest wydatków. 500zl pomaga, wspiera ale tylko WSPIERA. Jak słyszę ze z tego można się utrzymać to chce mi się śmiać. Chyba w Nepalu. W Niemczech jest kindergeld i nikt nie płacze. Dług publiczny w Niemczech biorąc pod uwagę PKB jest wyższy na zachodzie niż u nas. Trochę rozumu życzę.
Nikita
rok temu
Chora polityka pisu.
Mmm
rok temu
500+ wyłącznie dla pracujących!!!
Stop!
2 lata temu
Kieszonkowe dla dziecka w wysokości 50 procent emerytury i 30 procent pensji! Pokażcie mi drugi taki kraj na świecie. Doszliśmy jako naród do absurdu, że pracujący stają się biedniejsi, niż przesiadujący w domu, gdzie pracujące starsze, samotne kobiety utrzymują młode, silne dziewuchy, które pod pozorem posiadania dzieci nie pracują, ale prawda jest taka, że im się nie chce pracować, bo i po co, im się po prostu daje pieniądze za nic.
...
Następna strona