Narodowy Bank Węgier we wtorek utrzymał dotychczasową politykę luzowania polityki pieniężnej i obniżył stopy procentowe. W lutym korekta wyniosła o 100 punktów bazowych w dół. W efekcie główna stopa jest już jednocyfrowa i wynosi 9 proc. – podaje serwis biznes.interia.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja na Węgrzech w dół
To już piąta obniżka stóp procentowych z rzędu i jest zgodna z oczekiwaniami rynku. Wcześniejsze korekty jednak były nieco niższe – bank centralny obniżał stopy o 75 pb.
Jest to możliwe ze względu na spadającą wciąż inflację. W styczniu wskaźnik wzrostu cen na Węgrzech wyniósł 3,8 proc. rok do roku. Jeszcze w grudniu 2023 r. natomiast odczyt wyniósł 5,5 proc.
To niewątpliwy sukces Budapesztu, gdyż jeszcze niedawno przez niemal dwa lata kraj ten dzierżył miano lidera wzrostu cen w całej Unii Europejskiej. Najwyższy odczyt inflacyjny odnotowano tam w styczniu 2023 r. Wtedy wskaźnik wyniósł 25,7 proc. rdr.
Trzeba jednak przy tym wskazać, że w tym wypadku mamy do czynienia z tzw. efektem bazy statystycznej. To zjawisko statystyczne, którym tłumaczy się część nagłych wzrostów i spadków wskaźników.
W tym przypadku działa ono tak, że skoro inflacja od dłuższego czasu jest na wysokim poziomie, to statystycznie zacznie ona wyhamowywać. Dlaczego? Ponieważ dane za poszczególne miesiące 2024 r. będzie się porównywało do analogicznych miesięcy rok wcześniej, gdy wskaźnik bił rekordy. Musiałyby być zatem na bardzo wysokim poziomie, by "przebić" odczyty z 2023 r.