Listopadowa, druga z rzędu decyzja RPP o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, była zgodna z deklarowaną przez prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego i niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej niechęcią do dalszego zaostrzenia polityki pieniężnej mimo wciąż wysokiej inflacji.
Przypomnijmy, 9 listopada Rada poinformowała, że pozostawia stopy procentowe na niezmienionym poziomie, co oznacza, że stopa referencyjna nadal wynosi 6,75 proc. To zaskoczenie o tyle, że konsensus ekonomistów zakładał, iż RPP dokona podwyżki o 25 pb., do 7 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Stopy procentowe - grudzień 2022. Dziś decyzja Rady Polityki Pieniężnej
Zdaniem analityków banku Crédit Agricole, decyzja o stabilizacji stóp procentowych w grudniu będzie spójna z wypowiedziami prezesa NBP na listopadowej konferencji. Adam Glapiński dał wówczas do zrozumienia, że w sytuacji, w której inflacja będzie kształtowała się zgodnie z listopadową projekcją NBP, nie należy spodziewać się kolejnych podwyżek stóp procentowych. "Ważnym argumentem dla RPP na rzecz status quo w polityce pieniężnej jest spadek inflacji CPI odnotowany w listopadzie" - czytamy w analizie.
Decyzja o utrzymaniu niezmienionych stóp w grudniu będzie również spójna z konsensusem rynkowym, a tym samym - jak wskazują eksperci CA - powinna być neutralna dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji. "W tym tygodniu zapewne odbędzie się również zwyczajowa konferencja prasowa z udziałem prezesa NBP, która rzuci więcej światła na perspektywy krajowej polityki pieniężnej" - zauważają analitycy.
Większość członków RPP sygnalizowała do tej pory, że w scenariuszu braku kolejnych szoków, które wzmacniałyby krajową presję inflacyjną. Utrzymanie nastawienia "wait & see" będzie wskazane również w kolejnych miesiącach, przy czym formalnie koniec cyklu podwyżek stóp przez Radę nie został ogłoszony. Większość RPP konsekwentnie komunikuje pauzę w cyklu, a nie jego zakończenie.
Wskaźniki gospodarcze a poziom stóp
Ostatnie odczyty krajowych danych makro wpisywały się w scenariusz kreślony przez większość RPP, wskazując na postępujące schładzanie się koniunktury.
Dynamika cen konsumenta obniżyła się w listopadzie, według odczytu flash GUS, do 17,4 proc. z 17,9 proc. miesiąc wcześniej i było to pierwsze od czerwca 2021 r. wyhamowanie wzrostu wskaźnika, nie licząc spadku inflacji w lutym 2022 spowodowanego wprowadzeniem tarczy antyinflacyjnej.
Z kolei struktura PKB w III kwartale 2022 r., który wzrósł rok do roku o 3,6 proc., pokazała wyraźne hamowanie popytu krajowego oraz inwestycji, a także zaskakująco duży przyrost zapasów, co ekonomiści odczytali jako sygnał malejącej liczby zamówień wśród firm. Wciąż relatywnie wysoka, choć realnie coraz bardziej ujemna, była w październiku nominalna dynamika wynagrodzeń (13 proc.).
Na konferencji po posiedzeniu prezes NBP z pewnością będzie podkreślał, że sygnalizowana przez niego od lipca zbliżająca się przerwa w podwyżkach stóp była uzasadniona w świetle napływających ostatnio danych. Najciekawsze z punktu widzenia rynkowego będą ewentualne deklaracje prezesa dotyczące przyszłości. Po pierwsze, czy padnie jakaś bardziej stanowcza sugestia, że drzwi do dalszych podwyżek stóp się zamykają (do tej pory Glapiński mówił, że to pauza, a nie koniec cyklu) - napisali w tygodniowym raporcie ekonomiści Santandera.
"Po drugie, czy powrócą sugestie z lipca nt. możliwego rozpoczęcia obniżek stóp przed końcem 2023 r. (ostatnio sygnały tego typu pojawiły się np. ze strony członka RPP Ireneusza Dąbrowskiego, którego uważamy za bliskiego poglądom prezesa NBP). Rynek zaczął już dość mocno wyceniać taki scenariusz" - dodali.
Opinie członków RPP
W ubiegłym tygodniu członek RPP Ireneusz Dąbrowski ocenił, że obecny poziom stóp jest dobrze skalibrowany, żeby obniżyć inflację, a rynki mają rację, wyceniając już w przyszłym roku pierwsze obniżki stóp.
Inny członków Rady Wiesław Janczyk powiedział, że obecny poziom stóp jest właściwy w świetle posiadanych informacji, zaś co do grudniowego posiedzenia nie napłynęły jego zdaniem dane, które skłaniałyby do wznowienia podwyżek stóp.
Członkini RPP Iwona Duda powiedziała w pierwszej wypowiedzi dla prasy od powołania w październiku przez Sejm, że w obecnej sytuacji, w świetle dostępnych danych i prognoz, a zwłaszcza projekcji inflacji NBP, poziom stóp jest optymalny, a dalsze podwyżki mogłyby prowadzić do zduszenia gospodarki.
Dotychczas Rada Polityki Pieniężnej ogłaszała decyzję ws. stóp w godzinach popołudniowych. W listopadzie komunikat po posiedzeniu RPP pojawił się ok. godz. 19:00.