Ostatnich kilkunastu miesięcy nie można było zaliczyć do udanych, jeżeli chodzi o kredyty hipoteczne. Z danych, jakie po pierwszym półroczu 2023 r. podało Biuro Informacji Kredytowej, wynika, że sprzedaż tych produktów była, rok do roku, była niższa o (-39,4 proc.) pod względem wartości i o (-40,3 proc.), jeśli chodzi o liczbę udzielonych kredytów.
A jak w tym okresie wyglądała sprzedaż pożyczek i kredytów gotówkowych oraz kredytów ratalnych? Sprawdziliśmy to.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakie kredyty biorą Polacy?
W pierwszym półroczu 2023 r. wartość udzielonych kredytów gotówkowych wyniosła 35,7 mld zł (o 10,1 proc. więcej niż rok wcześniej). Jeszcze większą dynamiką (+16,9 proc.) mogły pochwalić się kredyty ratalne (za ich pośrednictwem można sfinansować zakupy na raty), których sprzedaż wyniosła 9,9 mld zł i – przeżywające renesans – karty kredytowe (+35,7 proc. i 2,7 mld zł). Równie dużą dynamikę (+20,9 proc.) odnotowały pożyczki pozabankowe. Ich sprzedaż wyniosła 5,3 mld zł.
Portfel kredytów gotówkowych w czerwcu 2023 r. wyniósł 157,7 mld zł, kredytów ratalnych 25 mld zł, a pożyczek pozabankowych (do tej kategorii zaliczają się też drobne pożyczki online) 6,8 mld zł. W porównaniu do grudnia 2022 r. portfele kredytów gotówkowych i ratalnych oraz pożyczek pozabankowych wzrosły odpowiednio o 2,8 mld zł, 0,3 mld zł i o 0,8 mld zł.
Kredyty gotówkowe bierzemy w dużych kwotach, a ratalne w małych
W pierwszym półroczu 2023 r. największą dynamikę sprzedaży rok do roku odnotowały kredyty gotówkowe udzielane w kwocie:
- powyżej 50 tys. zł: (+12,6 proc.) – w ujęciu liczbowym i (+14,9 proc.) – w ujęciu wartościowym,
- od 10 do 15 tys. zł: (+12,1 proc.) – w ujęciu liczbowym i (+12,2 proc.) – w ujęciu wartościowym
- i od 5 do 10 tys. zł: (+12,3 proc.) – w ujęciu liczbowym i (+10,8 proc.) – w ujęciu wartościowym.
Tak duża dynamika kredytów gotówkowych w kwocie powyżej 50 tys. zł wynika m.in. z tego, że w I półroczu 2023 r. 48 proc. udzielonych kredytów (pod względem wartości) przeznaczonych było na konsolidację zobowiązań. Trzeba też pamiętać, że część klientów finansuje kredytami gotówkowymi także zakup samochodów osobowych. Na dynamikę sprzedaży kredytów w wysokości kilkunastu tysięcy złotych miały też wpływ kredyty na remont.
Z kolei w przypadku kredytów ratalnych największą dynamikę odnotowały kredyty w kwocie do 1 tys. zł: (+148,5 proc.) – w ujęciu liczbowym i (+97,5 proc.) – w ujęciu wartościowym. Daleko za nimi uplasowały się kredyty w kwocie od 5 do 10 tys. zł z dynamiką odpowiednio (+23,5 proc.) i (+27,4 proc.) oraz od 3 do 5 tys. zł. Ich dynamika wyniosła (+20,4 proc.) dla liczby kredytów i (+21,1 proc.) dla ich wartości.
– Z analizy BIK wynika, że są to w dużej mierze zobowiązania powstałe w wyniku przekształcenia płatności odroczonych za zakupy w e-commerce, niespłaconych w okresie bezodsetkowym. Rosnące zainteresowanie konsumentów zakupami z odroczonym terminem płatności, z której korzysta już co piąty Polak, staje się niejako naturalnym źródłem wzrostu bankowej bazy klientów w segmencie kredytów ratalnych – tak prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK, tłumaczy tak znaczny wzrost niskokwotowych kredytów ratalnych. Z kolei za dynamikę kredytów ratalnych udzielanych w wyższych kwotach odpowiadają przede wszystkim kredyty zero procent oferowane w sklepach.
Ile procent Polaków ma kredyt?
Z danych Biura Informacji Kredytowej wynika, że w pierwszym półroczu 2023 r. kredyty i pożyczki pozabankowe miało 14,7 mln Polaków. Biorąc pod uwagę, że według Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań w 2021 r. populacja w Polsce wynosiła 38,036 mln osób, można powiedzieć, że kredyty i pożyczki pozabankowe miało 38,65 proc. Polaków.
To, jak przedstawia się to w rozbiciu na poszczególne rodzaje kredytów, można sprawdzić na wykresie.
W porównaniu do końca 2019 r. liczba osób posiadających kredyty zmniejszyła się o 874 tys., czyli o 5,6 proc.
Jak zadłużeni są Polacy?
Zadłużenie Polaków w bankach w 2023 r. (w pierwszym półroczu) wyniosło 709,8 mld zł. Największy udział w portfelu (70 proc., czyli 496,6 mld zł) miały kredyty hipoteczne. Na drugim miejscu, z udziałem 22,2 proc. znalazły się kredyty gotówkowe. Jak podkreśla Sławomir Grzybek, dyrektor Departamentu Business Intelligence w BIK, udział obu produktów w łącznym zadłużeniu polskich gospodarstw domowych wynosi aż 92,2 proc. i dodaje – można powiedzieć, że polskie gospodarstwa domowe finansują potrzeby mieszkaniowe, korzystając z długoterminowego kredytu mieszkaniowego, a potrzeby konsumpcyjne związane z finansowaniem bieżących potrzeb – kredytem gotówkowym.
W kolejnych miesiącach 2023 r. można spodziewać się wzrostu sprzedaży kredytów i pożyczek. Analitycy BIK szacują, że w drugim półroczu sprzedaż kredytów hipotecznych zwiększy się o 13,2 proc., gotówkowych o 10,3 proc., a ratalnych – o 16,6 proc. Na wzrost sprzedaży kredytów mieszkaniowych wpłynie Bezpieczny kredyt 2% oraz zwiększenie zdolności kredytowej, wynikające ze wzrostu wynagrodzeń i liberalizacji wymogów regulacyjnych (obniżenie bufora ostrożnościowego). W przypadku kredytów gotówkowych banki będą koncentrować się na własnych klientach, prognozowany jest nieznaczny wzrost popytu ze strony nowych klientów. Jeśli zaś chodzi o kredyty ratalne, to nadal będą dostępne oferty 0 proc., a zobowiązania z tytułu BNPL będą przekształcane w kredyty ratalne.
Maciej Kazimierski, ekspert porównywarki finansowej Totalmoney.pl