W czwartek 7 grudnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) odpowiedział na pytania prejudycjalne, które zadał mu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w sprawie przeciwko mBankowi. Dotyczyły unieważniania umowy, przedawnienia roszczeń oraz naliczania odsetek.
TSUE decyduje. Sądny dzień dla frankowiczów
Trybunał uznał, że konsument nie musi składać przed sądem sformalizowanego oświadczenia, by skorzystać z ochrony przewidzianej w unijnej dyrektywie 93/136/EWG (dot. nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich). Według Trybunału sądy krajowe mają obowiązek zbadać z urzędu, czy postanowienia umowy są nieuczciwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oświadczenie frankowicze
Przypomnijmy, że chodzi o oświadczenie konsumentów, w którym godzą się oni na nieważność umowy kredytu frankowego. Zdaniem sądu odsyłającego, złożenie takiego oświadczenia może mieć znaczenie m.in. dla biegu terminu przedawnienia roszczeń banków o zwrot kwoty kredytu oraz roszeń frankowiczów o odsetki. Jet to zgodne z dotychczasowym orzecznictwem Sądu Najwyższego.
W ocenie Trybunału zobowiązanie konsumenta do składania osobnego oświadczenia w celu dochodzenia jego roszczeń mogłoby podważyć odstraszający skutek wspomnianej dyrektywy, zachęcając banki do odrzucania przedsądowych żądań konsumentów w przedmiocie stwierdzenia nieuczciwego charakteru klauzul umowy.
TSUE jeszcze raz podkreślił, że dyrektywa 93/13/EWG jest w celu ochrony konsumentów i bank może żądać tylko i wyłącznie kwoty wypłaconego kapitału i nic poza tym. Trybunał wskazał również, że odsetki za zwłokę winny być liczone od dnia wezwania do zapłaty. Mam nadzieje, że ten wyrok położy kres pozywaniu kredytobiorców za bezumowne korzystanie z kapitału. Wyrok ten jest spójny z dotychczasowymi orzeczeniami Trybunału - komentuje mecenas Andrzej Zarzecki.
Jeśli chodzi o możliwość obniżenia kwot dochodzonych przez konsumenta od banku o równowartość odsetek, które bank otrzymałby, gdyby umowa pozostała w mocy, Trybunał przypomniał, że prawo unijne "stoi na przeszkodzie żądaniu przez bank rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału oraz ustawowych odsetek za zwłokę, liczonych od dnia wezwania do zapłaty".
Oznacza, że w przypadku unieważnienia umowy kredytu frankowego przez sąd klientowi, należy się zwrot pełnej kwoty roszczeń, wskazanej w pozwie, niepomniejszonej o odsetki za zwłokę.
Trybunał nie wypowiedział się o kluczowych sprawach: od kiedy biegnie przedawnienie i czy się przedawniają roszczenia banków. Oznacza to, że sąd europejski nie wpływa na decyzję sądów krajowych w kwestii biegu terminu przedawniania. Dla banków to pozytywna wiadomość. Jak komentuje na gorąco sektor bankowy, wyrok nie wpływa na stabilność finansową w Polsce.
Ponadto Trybunał nie wypowiedział się też, od którego momentu należy liczyć przysługujące klientowi odsetki. Te kwestie TSUE pozostawia polskiemu orzecznictwu, które dotychczas było dla banków pozytywne w zakresie ich roszczeń.