Ok. godziny 11.05 indeks sektorowy WIG-Banki spada o ponad 3 proc. i zbliża się do ustanowionych pod koniec stycznia br. minimów. Z przedstawicieli tego sektora najmocniej spadają kursy Banku Millennium (-6 proc.), mBanku (-4,5 proc.) oraz Santander Bank Polska (-3 proc.).
Uderzenie w banki. Rzecznik TSUE wywołuje tąpnięcie na giełdzie
Według opinii rzecznika TSUE konsument po unieważnieniu umowy kredytowej oprócz zwrotu pieniędzy może domagać się od banku dodatkowych świadczeń, ale za to bank już tego zrobić nie może. Rzecznik tym samym potwierdził obawy sektora bankowego w głównej kwestii dot. tzw. "korzystania z kapitału".
Przedstawiciel Trybunału przedstawił tę sprawę wprost: "W wypadku umowy kredytu hipotecznego uznanej za nieważną z powodu nieuczciwych warunków bank nie może dochodzić od konsumenta wynagrodzenia za korzystanie z kapitału."
Opinia rzecznika TSUE jest więc niekorzystna dla banków w Polsce, mających problemy z frankowymi kredytami i zarazem pozytywna dla samych frankowiczów.
Do sądu krajowego należy ustalenie czy konsumenci mają prawo dochodzić dodatkowych roszczeń od banku po unieważnieniu umowy.
Komunikat prasowy TSUE - stanowisko niekorzystne dla banków
"Opinia Rzecznika Generalnego jest bardzo negatywna dla banków. Opinia zapowiada przegraną banków w wielu procesach sądowych i właściwie pozbawia banki szans na uzyskanie dodatkowych świadczeń z tytułu tzw. wynagrodzenia za korzystanie z kapitału kredytu" - wyjaśnia Radosław Górski Kancelaria Prawna Radosław Górski i Wspólnicy, pełnomocnik w sprawie przed TSUE.
"Równocześnie jednak konsumenci, jeśli tylko zdołają wykazać istnienie i wysokość własnego roszczenia, będą mogli upomnieć się o dodatkowe świadczenia na swoją rzecz. O zasadności takich pozwów zdecydują polskie sądy" - dodaje.
Jego zdaniem jeśli tylko TSUE podzieli stanowisko rzecznika prawdopodobnie wywoła kolejną falę pozwów kredytobiorców o stwierdzenie nieważności zawartych przez nich umów.
Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych ocenia, że rzecznik stanął po stronie kredytobiorców frankowych.
"Rzecznik Generalny TSUE po raz kolejny stanął po stronie kredytobiorców frankowych, wskazując, że treść dyrektywy 93/13 nie stoi na przeszkodzie, aby konsumenci mogli dochodzić zwrotu nie tylko uiszczonych rat, odsetek od dnia wezwania, ale również dodatkowych roszczeń. Natomiast ocena prawna tego typu roszczeń należy do sądu krajowego. Jednocześnie Rzecznik Generalny wskazała, że dyrektywa 93/13 stoi na przeszkodzie, aby takich dodatkowych roszczeń mogły domagać się banki" - argumentuje radca prawny Wojciech Bochenek z Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych.
Opinia TSUE
Co czytamy w opinii rzecznika? Oto część komunikatu prasowego TSUE.
"W odniesieniu do możliwości dochodzenia przez bank roszczeń o podobnym charakterze przeciwko konsumentom, rzecznik generalny Collins jest przeciwnego zdania. Zaproponował, by Trybunał orzekł, że bank nie może dochodzić względem konsumenta roszczeń wykraczających poza zwrot przekazanego kapitału kredytu i zapłatę odsetek ustawowych za opóźnienie od chwili wezwania do zapłaty" - napisano w komunikacie prasowym.
"W uzasadnieniu rzecznik generalny Collins wskazał, że uznanie umowy kredytu hipotecznego za nieważną stanowi konsekwencję zamieszczenia w tej umowie nieuczciwych warunków przez bank. Przedsiębiorca nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania. Ponadto bank nie byłby zniechęcony do stosowania nieuczciwych warunków w umowach kredytu zawieranych z konsumentami, jeżeli, pomimo uznania tych umów za nieważne, mógłby pobierać od konsumentów rynkowe wynagrodzenie za korzystanie z kapitału kredytu. W takiej sytuacji mogłoby się nawet okazać, że narzucanie konsumentom nieuczciwych warunków byłoby dla banku opłacalne" - dodano.
Sąd Rejonowy w Warszawie zwrócił się do TSUE z pytaniem prejudycjalnym (C-520/21) i zapytał, czy w przypadku nieważności umowy kredytu banki i konsumenci mogą domagać się także innych świadczeń