Media jakiś czas temu zaczęły sygnalizować, że sektor bankowy rozważa wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów lub środków zgromadzonych na kontach klientów indywidualnych. Takiego scenariusza nie wykluczył również Związek Banków Polskich.
Ujemne oprocentowanie oznaczałaby, że konsument byłby zmuszony płacić bankowi za swoje oszczędności zgromadzone na przykład na rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym, w oparciu o które sektor bankowy udziela kredytów.
Od chwili, gdy temat wybrzmiał po raz pierwszy, krytykuje Prezes UOKiK Tomasz Chróstny. Swoje stanowisko jednoznacznie przedstawił w piśmie do 23 banków.
- Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów uderzy w konsumentów, powodując jednocześnie szereg ryzyk o charakterze makroekonomicznym. Nie można karać konsumentów za oszczędzanie. Tego typu zakusy ze strony niektórych banków i ich organizacji branżowej z pewnością podważą i tak już nadwyrężone zaufanie społeczeństwa do systemu bankowego – napisał.
Zauważył, że wprawdzie już teraz oszczędności konsumentów narażone są na uszczuplenie siły nabywczej z powodu zerowego oprocentowania depozytów, rosnących opłat i prowizji bankowych czy wyższej niż w ostatnich latach inflacji. "Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów przez banki byłoby jednak nieporównywalnie potężniejszym ciosem wymierzonym w oszczędności konsumentów" – wyjaśnia.
Ujemne stopy to zachęta do trzymania pieniędzy w domu
Prezes UOKiK obawia się, że w efekcie wprowadzenia przez banki ujemnego oprocentowania lokat konsumenci mogliby szukać alternatywnych i nie zawsze bezpiecznych sposobów lokowania pieniędzy. Skutkiem mogłyby być np. dalszy wzrost cen nieruchomości czy rozwój ryzykownych inwestycji.
Ponadto w sytuacji, gdyby konsumenci zaczęli wycofywać pieniądze z banków i trzymać je w domach, wzrosłaby najprawdopodobniej skala kradzieży i oszustw dokonywana względem konsumentów. Już obecnie, jak wskazują dane Narodowego Banku Polskiego, około 300 mld złotych stanowią środki w obiegu gotówkowym - wycofanie środków z lokat oraz kont bankowych może dodatkowo zwiększyć liczbę gotówki w obiegu, a także szarą strefę. Jest to o tyle istotne, iż na wysokie koszty obiegu gotówki skarżą się same banki.
Prezes Urzędu będzie się bardzo wnikliwie przyglądał działaniom banków.
- Na bieżąco analizujemy sytuację oraz śledzimy kroki podejmowane przez sektor finansowy. Wprowadzenie ujemnego oprocentowania depozytów przez którykolwiek z banków przy nieujemnych stopach procentowych byłoby działaniem sprzecznym z zasadami współżycia społecznego i dobrymi obyczajami– uważa Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Zapowiedział, że jeśli któryś z banków wprowadzi ujemne stopy procentowe, to UOKiK podejmie działania dostępne w ramach swoich kompetencji.