O sprawie pisze "Rzeczpospolita", która przypomina nieistniejącą już od 2007 r. ulgę odsetkową. Dzięki niej Polacy mogli odliczać od podatku dochodowego odsetki od kredytu hipotecznego spłacanego w okresie 2002-2006 r. Natomiast do dziś można z nich korzystać na zasadzie praw nabytych.
Unieważniłeś kredyt frankowy? To zwrócisz ulgę
Dziennik postanowił sprawdzić, co się dzieje w przypadku, gdy sąd unieważnia cały kredyt frankowy, który posłużył podatnikowi do skorzystania z ulgi podatkowej. I nie ma dobrych wieści.
Jeśli podatnik z niej skorzystał, a następnie unieważnił kredyt, to zastosowanie w tym przypadku ma art. 45 ust. 3a ustawy o PIT. Mówi on o tym, że podatnik, który obliczał podatek należny i dokonał od jakichś odliczeń (np. od dochodu, podstawy obliczenia podatku lub podatku), a następnie otrzymał ich zwrot w całości lub w części, to w zeznaniu za ten rok dolicza kwoty wcześniej odliczonej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mówiąc prościej: jeżeli podatnik skorzystał z ulgi odsetkowej, a następnie unieważnił cały kredyt frankowy, to musi zwrócić tę ulgę fiskusowi. Wystarczy, że otrzymał zwrot odliczonych wcześniej odsetek. W takim wypadku w rocznym PIT będzie musiał doliczyć zwrot tej ulgi do podstawy opodatkowania (dochodu) – podpowiada "Rz".
Skorygowanie ulgi może być korzystne dla frankowiczów
MF w stanowisku dla dziennika stwierdziło też, że ten sposób "skorygowania" ulgi odsetkowej może być korzystny dla frankowiczów. Dlaczego? Ponieważ podatnik nie będzie musiał na nowo obliczać podatek za lata nieprzedawnione, z których korzystał z ulgi. To wiązałoby się z korektami zeznań i zapłatą odsetek za zwłokę.
Nic jednak nie stoi na przeszkodzie, by podatnik "oddał" ulgę odsetkową przez korektę. MF jednak przestrzega, że wiązać się to będzie z dopłatą PIT i odsetkami za zwłokę.
Frankowiczom wkrótce może być jednak trudniej wygrywać sprawy. W życie bowiem wchodzi prawo, które zmienia zasady pozywania banków. Ich klienci nie będą mogły zwrócić się do wyspecjalizowanego w tych sprawach warszawskiego sądu, lecz do sądu im najbliższego ze względu na miejsce zamieszkania.