"Postawmy sprawę jasno: podczas ostatniego kryzysu finansowego, byli inwestorzy i właściciele systemowo dużych banków, którzy zostali uratowani i z pewnością nie rozważamy (...), by zrobić to ponownie" - powiedziała Yellen w wywiadzie w programie "Face the Nation" w telewizji CBS.
Odniosła się tym samym do głośnej sprawy upadającego Silicon Valley Bank, który wystraszył rynki na całym świecie. Jest to pierwszy przypadek upadku dużego banku w USA od kryzysu w 2008 r., kiedy to zbankrutował słynny Lehman Brothers.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Silicon Valley Bank nie dostanie "bailoutu" od rządu USA
Jak wskazała Yellen, po kryzysie finansowym w 2008 r. wprowadzono odpowiednie reformy, by zapobiec ratowaniu takich banków przez państwo. "Jesteśmy jednak zaniepokojeni sprawę deponentów i skupiamy się na zaspokojeniu ich potrzeb" - dodała.
Upadający bank SVB w piątek został przejęty przez państwową Federal Deposit Insurance Corporation (FDIC, Federalna Korporacja Gwarancji Depozytów) po tym, gdy nie był w stanie wypłacić pieniędzy klientów wycofujących w panice swoje depozyty. SVB, 16. największy bank w USA, obsługiwał znaczną część startupów, firm i funduszy z Doliny Krzemowej. Sprawa szybko wywołała szerszą reakcję na rynkach.
Do interwencji rządu wzywali m.in. inwestorzy i część polityków z Kalifornii, choć wielu innych przestrzegało przed bailoutem banku.
FDIC gwarantuje depozyty do 250 tys. dolarów, ale ponad 85 proc. kont w SVB zawierało środki ponad tę kwotę. To oznacza, że upadek banku może potencjalnie doprowadzić do fali zwolnień i upadłości firm, które miały środki w tej instytucji. FDIC zapowiedziała, że nieobjęci gwarancją klienci otrzymają dostęp do części swoich pieniędzy w przyszłym tygodniu, jednak wiele zależy od sposobu rozwiązania problemu.
Jak stwierdziła w niedzielę Yellen, FDIC rozważa wiele opcji zaspokojenia klientów upadłego banku, w tym przejęcie go przez inne instytucje finansowe.
Yellen zapewniła, że mimo to amerykański system bankowy jest "bezpieczny i dobrze dokapitalizowany", a celem administracji USA jest zapewnienie, by "kłopoty w jednym banku nie stworzyły zagrożenia dla innych, które są solidne".
Zarazem, według agencji Reutera, w poniedziałek Stany Zjednoczone mają ogłosić specjalne kroki, które pomogą chronić depozyty klientów SVB. Zasugerował to także spiker Izby Reprezentantów Kevin McCarthy, według którego kroki takie zostaną zaprezentowane przed otwarciem amerykańskiej giełdy w poniedziałek. Reuters pisze o "materialnych" decyzjach dot. wsparcia depozytów, dzięki którym problem ma nie rozlać się szerzej na sektor bankowy.