Wakacje kredytowe były jednym z głównych tematów rozmowy z Andrzejem Domańskim w "Gościu Radia ZET". 60 proc. słuchaczy w internetowej sondzie opowiedziało się przeciwko przedłużeniu wakacji kredytowych na kolejny rok.
- Warunki rynkowe ulegają zmianie, stopy procentowe są powoli obniżane. Wakacje kredytowe były wprowadzane w dość szczególnej sytuacji. Była potężna inflacja, która pustoszyła portfele Polaków, nad którą nie zapanował NBP. Wiemy, że wakacje kredytowe w większości zostały wykorzystane na nadpłaty kredytów - powiedział Domański, autor programu gospodarczego Platformy Obywatelskiej.
Podkreślił, że jego formacja chce rozwiązań dla tych, którzy mają problem ze spłatą kredytu. - Przedstawimy nasz projekt, nasze rozwiązania dotyczące osób, które faktycznie mają problem ze spłatą kredytu hipotecznego - powiedział Domański.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kryterium dochodowe dla wakacji kredytowych?
Rząd premiera Mateusza Morawieckiego skierował do Sejmu wniosek o przyjęcie ustawy w sprawie przedłużenia wakacji kredytowych na kolejny rok w obecnej formule. Zwrócił się do marszałka Sejmu Szymona Hołowni z prośbą o sprawne procedowanie tej sprawy.
Domański był pytany o możliwość wprowadzenia do programu kryterium dochodowego.
- To rozwiązanie musimy przedyskutować wraz z partnerami koalicyjnymi. Kryterium dochodowe jest jednym z kryteriów, które można zastosować - stwierdził.
Jednak jego zdaniem nie wystarczy określenie jedynie progu dochodów jako kryterium warunkującego możliwość skorzystania z wakacji kredytowych.
To, że bardzo dobrze zarabiające osoby też mogą z wakacji kredytowych skorzystać, nie jest uzasadnione. Myślę, że właściwym kryterium jest procent dochodu przeznaczany na spłatę kredytu - odpowiedział Domański.
Podkreślił, że Platforma Obywatelska chce "wzmocnienia, by powstawało więcej mieszkań". Ma tu umożliwić m.in. uwolnienie gruntów i pustostanów w zasobach spółek Skarbu Państwa.
Według Domańskiego "jest miejsce do cięcia stóp procentowych o kolejne 25-50 pkt.". - Ale to już decyzja RPP. Przed ostatnim posiedzeniem Rady rynek oczekiwał cięcia stóp o 25 pkt. bazowych i to nie nastąpiło. Usłyszeliśmy długą tyradę prezesa Glapińskiego, który bardzo wyraźnie angażuje się w spór polityczny po stronie zbyt wolno odchodzącego rządu Mateusza Morawieckiego. Dla rynków finansowych z jednej strony duży pozytyw jakim jest rząd Donalda Tuska, z drugiej strony niestabilna polityka prowadzona przez Glapińskiego - wyliczał poseł-elekt.