"Skierowaliśmy do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej projekt ustawy o wakacjach kredytowych na rok 2024. Sejm na kolejnym posiedzeniu powinien zająć się tą ustawą" - napisał premier Morawiecki.
Wakacje kredytowe. Projekt już w Sejmie
Podkreślił, że "odpowiedzialna polityka społeczna to taka, która tam, gdzie to możliwe, zapobiega ludzkim tragediom jeszcze zanim się wydarzą".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Premier zaznaczył, że w 2022 r. w obliczu nagłego wzrostu inflacji oraz stóp procentowych jego rząd wprowadził wakacje kredytowe – przerwę nawet na 8 miesięcy od spłaty kredytu mieszkaniowego w 2022 i 2023 r.
"Stopy procentowe na szczęście już spadają – nie są jeszcze jednak na tyle niskie, żeby można było zrezygnować z tej formy pomocy. Warunki dla kredytobiorców wciąż są znacząco gorsze niż w dniu podpisywania umowy kredytowej. Na podstawie dostępnych wówczas prognoz, nie mieli oni szansy przewidzieć, jak będzie się zmieniał rynek finansowy. Dotychczas nasz program objął 1,09 mln kredytów mieszkaniowych – co stanowiło 57 proc. liczby wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych (oraz 68 proc. wartości wszystkich złotowych kredytów mieszkaniowych)" - zaznaczył.
Według premiera Sejm i Senat w nowym składzie powinny jak najprędzej uchwalić nowelizację przepisów, ponieważ - jak ocenił - "mamy do czynienia z poważnym wyzwaniem społecznym". "Nie mamy czasu do stracenia – musimy działać, bo tysiące polskich rodzin nie może czekać" - zaznaczył premier.
Wakacje kredytowe. Nowe zasady
Rząd PiS chce przedłużyć wakacje kredytowe na rok 2024. Pojawią się jednak dwie ważne zmiany ograniczające grono kredytobiorców, którzy będą mogli zawiesić spłatę kredytu. Reszta warunków ma być taka, jak w 2023 r.
Wśród zmian jest ograniczenie katalogu osób uprawnionych do skorzystania z zawieszenia spłaty kredytu. Zgodnie z projektem uprawnienie takie przysługiwać będzie kredytobiorcom, których kwota kapitału udzielonego kredytu była nie wyższa niż 400 tys. zł.
W przypadku gdy kwota kapitału udzielonego kredytu będzie wyższa niż 400 tys. zł, ale nie wyższa niż 800 tys. zł, zawieszenie spłaty kredytu będzie również możliwe, jednak w takim przypadku skorzystać będzie mógł z niego kredytobiorca, u którego stosunek wydatków związanych z obsługą miesięcznej raty kapitałowej i odsetkowej kredytu do średniego miesięcznego dochodu jego gospodarstwa domowego przekracza 50 proc.