Na początku roku rząd zdecydował się wygasić program poprzedniej władzy, czyli "Bezpieczny kredyt 2 proc.". Powodem tej decyzji było wyczerpanie się puli pieniędzy przeznaczonej na dofinansowanie kredytów hipotecznych.
Kiedy "Mieszkanie na start"? Rząd odsłania karty
Niemal natychmiast obecny obóz rządzący zapowiedział własny program mający wspierać Polaków w zakupie własnego "M", czyli "Mieszkanie na start". Prace nad nową propozycją ruszyły od stycznia, a rozpoczęły się od konsultacji m.in. z przedstawicielami branży.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O postępy w pracach nad propozycją dziennikarze RMF FM zapytali Ministerstwo Rozwoju i Technologii, które ma pilotować program.
Projekt ustawy wraz z uzasadnieniem i oceną skutków regulacji zawierający nowe rozwiązania, w tym szczegółowe warunki, kryteria, zasady i cele, na jakie będzie można przeznaczyć środki kredytu, zostanie wkrótce przedstawiony – przekazał MRiT.
Obecnie resort przekazał "wniosek o wpis do wykazu prac legislacyjnych Rady Ministrów". Z założeń MRiT uzgodnienia międzyresortowe, konsultacje publiczne i opiniowanie udostępnionych dokumenty odbędą się jeszcze w pierwszym kwartale, czyli do końca marca.
Kiedy zatem konkretnie poznamy szczegółowe zapisy projektu ustawy w tym zakresie? Na to pytanie resort nie odpowiedział.
Założenia programu "Mieszkanie na start"
Z programu preferencyjnych kredytów, jakim ma być "Mieszkanie na start", będą mogli skorzystać single do 35. roku życia oraz większe gospodarstwa domowe – bez limitu wiekowego. Przeznaczony będzie dla małżeństw, ale też dla osób w nieformalnych związkach. Na pomoc będą mogli też liczyć single, którzy chcieliby wziąć kredyt jako gospodarstwo dwuosobowe.
Na rok 2024 mamy zarezerwowane 500 mln zł. Program będzie uruchomiony prawdopodobnie od połowy roku – przekazał w styczniu podczas spotkania z dziennikarzami minister rozwoju Krzysztof Hetman.
Dodał, że w tym roku w ramach "Mieszkania na start" udzielone powinno zostać 50 tys. kredytów. W programie przewidziano limity dochodowe:
- dla jednoosobowego gospodarstwa domowego – 10 tys. zł brutto,
- dwuosobowe – 18 tys. zł,
- trzyosobowe – 23 tys. zł,
- czteroosobowe – 28 tys. zł,
- pięcioosobowe – 33 tys. zł.
Obowiązywać będzie zasada "złotówka za złotówkę" – jeśli ktoś przekroczy limit o 1 zł, to wsparcie spadnie o 50 gr.
Polskie rodziny będą mogły liczyć też na preferencyjne oprocentowanie kredytów:
- gospodarstwo jedno- lub dwuosobowe – 1,5 proc.,
- trzyosobowe – 1 proc.,
- czteroosobowe – 0,5 proc.,
- pięcioosobowe – 0 proc.
Oprocentowanie preferencyjne będzie dotyczyć tylko części kredytu. Reszta będzie oprocentowana według oferty banku. Oto limity:
- gospodarstwo jednoosobowe – 200 tys. zł,
- dwuosobowe – 400 tys. zł,
- trzyosobowe – 450 tys. zł,
- czteroosobowe – 500 tys. zł,
- pięcioosobowe – 600 tys. zł.
Minister wskazał też, że to na razie to propozycja resortu. Miała być ona jeszcze skonsultowana m.in. z bankami i organizacjami społecznymi.