SLD chce komisji śledczej, Solidarna Polska głowy Sławomira Nowaka, a PiS węszy, czy aby premier nie wykorzystał do swoich celów informacji służb specjalnych. Afera Amber Gold zatacza coraz szersze kręgi.
Po wczorajszej konferencji prasowej Donalda Tuska, na której po raz pierwszy odniósł się do sprawy Amber Gold, na jego głowę posypały się gromy. Największe kontrowersje budził fakt pracy Michała Tuska, syna premiera, na gdańskim lotnisku, a jednocześnie współpracy z prywatnymi liniami lotniczymi OLT Express, których właścicielem była spółka Amber Gold.
Zdaniem Jacka Kurskiego, europosła Solidarnej Polski, do dyspozycji premiera powinien się oddać Sławomir Nowak, minister transportu, budownictwa i infrastruktury, a jednocześnie lider pomorskiej PO. To on sprawuje bowiem nadzór nad Przedsiębiorstwem Państwowym Porty Lotnicze, które jest strategicznym udziałowcem Portu Lotniczego w Gdańsku.
- J_ ak to dzieje, że w ramach pomorskiej PO dochodzi do zaproponowania pracy w porcie Michałowi Tuskowi w Gdańsku, czyli w jednostce podległej ministrowi Nowakowi ? Czy jest możliwe, że minister transportu nie wiedział o tym, że syn Donalda Tuska jest zatrudniony w podległej mu jednostce? _ - mówił europoseł.
Na konferencji Donald Tusk zaprzeczył także zarzutom, jakoby ostrzegał syna przed pracą w OLT Express, gdyż miał tajne informacje od służb specjalnych o sytuacji właściciela tych linii lotniczych i jednocześnie spółki Amber Gold. Premier argumentował, że informacje o reputacji Marcina Plichty są powszechnie znane, a prasa od jakiegoś czasu donosiła, iż Amber Gold jest przedsięwzięciem o dużym stopniu ryzyka.
W te tłumaczenia premiera nie uwierzył poseł PiS, Marcin Mastelarek. Polityk uważa, że po długim milczeniu szef rządu nie powiedział nic konkretnego.
- _ Nikogo w Polsce nie powinny satysfakcjonować te tłumaczenia premiera. Premier tak naprawdę nic nie wytłumaczył. W pierwszej części jego wypowiedzi usłyszeliśmy łzawą opowieść, jak bardzo ufa Michałowi Tuskowi, Katarzynie Tusk, ale nie usłyszeliśmy żadnych konkretów _ - powiedział Mastelarek.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI MARCINA MASTELARKA:
Posłowie opozycji uważają także, że niezbędna jest kontrola działań organów państwowych w kwestii rejestracji spółki Amber Gold oraz wcześniejszych spraw karnych, które toczyły się przeciwko szefowi parabanku, Marcinie Plichcie.
Marcin Mastelarek z PiS uważa, że premier powinien w porozumieniu z ministrem finansów wszcząć kontrolę w firmie Amber Gold. - _ Państwo ma instrumenty, żeby walczyć z nieuczciwymi firmami i nie może rozkładać rąk i mówić ludziom: radźcie sobie sami _ - mówił poseł PiS.
Leszek Miller, szef SLD, chce powołania sejmowej komisji śledczej. - _ Taka komisja mogłaby pomóc rządowi przy sprawdzeniu jak działała prokuratura w sprawie firmy Marcina Plichty, bo administracja rządowa nie ma takich możliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o sędziów i prokuratorów _ - uważa szef SLD.
POSŁUCHAJ WYPOWIEDZI LESZKA MILLERA:
Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin już wczoraj skierował pierwsze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez kuratora sądowego, który zajmował się poprzednimi sprawami Marcina Plichty. Istnieje podejrzenie, że kurator poświadczył nieprawdę i nie dopełnił swoich obowiązków.
Premier Donald Tusk zwrócił się do ministra finansów o zwołanie Komitetu Stabilności Finansowej w związku ze sprawą Amber Gold. Komitet ma spotkać się dziś. W posiedzeniu wezmą udział między innymi przedstawiciele Komisji Nadzoru Finansowego i Narodowego Banku Polskiego, minister sprawiedliwości i Rzecznik Praw Obywatelskich.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
45 pytań do premiera ws. powiązań syna z OLT Express -_ Ojciec wyraźnie powiedział, że mu się to nie podoba, i mówiąc delikatnie, że to było niemądre _ - tłumaczy Michał Tusk. | |
KNF dostanie więcej władzy? Mają projekt SLD chce ustawy chroniącej klientów takich instytucji finansowych. | |
Tusk ma problem z synem? Pomógł mu w... Poseł PiS uważa, że ostatnie doniesienia pokazują, że zamieszanie z Amber Gold to afera premiera i jego syna. |