Aż o prawie 700 mln zł wzrosła wartość giełdowa Banku Millennium dzień po informacji o tym, za ile przejmuje Eurobank. Najwyraźniej rynek uznał, że cena nie jest wysoka.
W poniedziałek podano oficjalną cenę, jaką za prawie 100 proc. akcji Eurobanku zapłaci Bank Millennium. 1,8 mld zł za same akcje plus 4,4 mld zł zwrotu finansowania Eurobanku przez grupę Société Générale - taki jest koszt przejęcia banku z kredytami o wartości 12,7 mld zł, depozytami 7 mld zł i zyskami pomiędzy 103 a 142 mln zł w ostatnich trzech latach.
Z samego faktu przejęcia niezadowolony będzie pewnie Piotr Adamczyk, który w ostatnim czasie był stałym elementem kampanii marketingowej Eurobanku. Ale bardzo zadowoleni są już na pewno akcjonariusze Banku Millennium. Rynek uznał, że zapłacili mniej, niż powinni.
Skąd to wiadomo? Stąd, że akcje Banku Millennium wystrzeliły w górę o ponad 6 proc. we wtorek. Jednego dnia wartość spółki wzrosła o 700 mln zł do 11,4 mld zł. Czy można powiedzieć, że cena była za niska właśnie o te 700 mln zł? Transakcja była w sumie prawie wiadoma już od końca września, więc to informacji o cenie należy przypisać ten wzrost.
Notowania akcji Banku Millennium w ostatnim tygodniu
Razem z przejęciem Eurobanku liczba klientów Millennium wzrośnie o 1,4 mln - podał bank w prezentacji. Dotąd miał ich 2,3 mln, czyli skok jest poważny (o 61 proc.).
Połączenie obu banków pozwoli na przeskoczenie Aliora w hierarchii rynkowej pod względem kredytów oraz pod względem depozytów - Millennium znajdzie się na siódmym miejscu zaraz za połączonym BGŻ i Raiffeisenem. Jeśli chodzi o kredyty niehipoteczne, to nowy bank wskoczy nawet na szóste miejsce w Polsce, przed BGŻ. Aktywa połączonych banków wynoszą 87 mld zł.
Fuzja obu banków według wyliczeń Millennium ma dać 134 mln zł większego zysku brutto (+23 proc.) od 2020 roku. Sieć oddziałów tylko w części się pokrywa. Zamknięcie transakcji ma nastąpić do drugiego kwartału przyszłego roku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl