Chcielibyśmy, by do 11 marca powstała podstawowa koncepcja rozwiązania problemu związanego z kredytami we frankach szwajcarskich - powiedział prezes Związków Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz po spotkaniu przedstawicieli sektora bankowego z szefem KNF Andrzejem Jakubiakiem.
W piątek doszło do trzeciego już spotkania bankowców z szefem Komisji Nadzoru Finansowego, poświęconego tej sprawie. - _ Postaramy się zrobić wszystko, by 11 marca przedstawić zarys rozwiązań _ - powiedział po jego zakończeniu Pietraszkiewicz.
Pytany, czy tego dnia przedstawiona zostanie wspólna propozycja banków i przewodniczącego KNF, wyraził nadzieję, iż _ propozycje, które będą przedstawiane, będą najlepszymi, wspólnymi rozwiązaniami _.
Na pytanie, czy podstawą tej koncepcji może być propozycja przewalutowania kredytów frankowych, przedstawiona 3 lutego na posiedzeniu komisji sejmowej przez Jakubiaka, odpowiedział że _ budowane są najlepsze rozwiązania z punktu widzenia wszystkich interesariuszy, deponentów, akcjonariuszy i podatników _. Ponieważ, jak dodał, każde rozwiązanie będzie miało konsekwencje dla tych wszystkich grup.
Pietraszkiewicz zapowiedział cykl spotkań bankowców nie tylko z KNF, ale z innymi instytucjami, które w sprawie kredytów _ mają wiele do powiedzenia _. _ - Czekają nas kolejne spotkania, bo zanim taka informacja zostanie publicznie przedstawiona, musi być przedyskutowana, by nikt nie był zaskoczony i miał czas do namysłu _ - zaznaczył.
3 lutego na posiedzeniu sejmowej Komisji Finansów Jakubiak przedstawił koncepcję przewalutowania kredytów frankowych. Była to odpowiedź na sytuację, w jakiej znaleźli się posiadacze tych kredytów po 15 stycznia, gdy po uwolnieniu kursu franka wobec euro gwałtownie wzrósł kurs szwajcarskiej waluty, a wraz z nim zobowiązania kredytobiorców.
Według tej propozycji dotychczasowy kredyt miałby zostać zamieniony na złotówki po obecnym kursie i podzielony na dwie części: na kredyt zabezpieczony hipotecznie wyrażony w złotych oraz kredyt niezabezpieczony hipotecznie, który odzwierciedlać ma konsekwencje osłabienia złotego. Stan zadłużenia z tytułu kredytu zabezpieczonego hipotecznie odpowiadać ma wartości, jaką posiadałby kredyt w złotych udzielony w tym samym momencie co we franku.
Wartość kredytu niezabezpieczonego hipotecznie odpowiadałaby różnicy pomiędzy łącznym stanem zadłużenia w dniu przewalutowania, a stanem zadłużenia z tytułu kredytu zabezpieczonego hipotecznie. Kredyt niezabezpieczony hipotecznie miałby być w połowie spłacony przez kredytobiorcę (z oprocentowaniem w wysokości 1 proc.), a w połowie umorzony. Jakubiak argumentował, że za sytuację powstałą w związku z kredytami we frankach odpowiadają zarówno banki, jak i kredytobiorcy, więc obie strony powinny wziąć na siebie koszty rozwiązania tego problemu.
Szef KNF oceniał, że potencjalna strata sektora mogłaby wynieść 25 mld zł, co rozkładałoby się na 20-25 lat, a roczny koszt dla banków wyniósłby 1-1,2 mld zł, czyli ok. 7 proc. ich rocznego wyniku.
Od dwóch tygodni odbywają się regularne spotkania Jakubiaka z bankowcami na temat jego propozycji. Przewodniczący KNF przyznał w wywiadzie dla PAP, że część banków pozytywnie ocenia jego pomysł, a część jest sceptyczna. Niektórzy sugerują, by oprocentowanie części _ niehipotecznej _ było wyższe niż 1 procent. Zapowiedział też, że jeśli nie uda się porozumieć, KNF skorzysta wobec banków ze swoich _ instrumentów nadzorczych _.
Mówił też, że jeżeli w piątek któryś z bankowców nie pojawi się na spotkaniu z nim, oznaczać to będzie, iż odrzuca jego propozycje. Pietraszkiewicz zapewnił jednak, że w piątek nie zmienił się skład przedstawicieli sektora bankowego. _ Zawsze banki przychodzą, kiedy pojawia się zaproszenie, bo wszyscy czujemy współodpowiedzialność _ - powiedział Jakubiak.
Czytaj więcej w Money.pl