Credit Suisse oficjalnie zgodził się na zapłatę prawie 5,3 mld dolarów w ramach ugody z władzami USA. To kara za sprzedaż toksycznych produktów finansowych, opartych o kredyty hipoteczne. M. in. takie działania miały doprowadzić do wybuchu kryzysu gospodarczego w 2008 roku.
O tym, że Credit Suisse zgodził się zapłacić karę, poinformował Reuters. Na kwotę składa się prawie 2,5 mld dol. grzywny i 2,8 mld dol. rekompensaty dla klientów.
Chodzi o tych, którzy przed 2008 rokiem zainwestowali pieniądze w instrumenty, które nie miały szans na jakikolwiek zarobek. Władze USA dowiodły, że przedstawiciele Credit Suisse wiedzieli o tym, a mimo to oferowali je swoim klientom. Teraz bank będzie musiał umorzyć im zadłużenie albo pomóc w sfinansowaniu nowych kredytów mieszkaniowych.
To skutek ugody zawartej między departamentem sprawiedliwości USA a bankiem. Wstępne porozumienie strony osiągnęły pod koniec 2016 roku, ale dopiero teraz formalnie stało się ono faktem. - Cieszymy się, że udało nam się wynegocjować ugodę, która wreszcie pozwoli nam pozostawić tę sprawę za sobą - poinformował bank w komunikacie.
Jednak na tym wciąż nie koniec. Jak dodaje Reuters, nadal trwają bowiem podobne postępowania na szczeblu regionalnym. Prokuratorzy generalni w Nowym Jorku i New Jersey pozwali bank na kolejne miliardy dolarów. Całkowita kwota może więc jeszcze wzrosnąć.
Credit Suisse nie jest jedynym bankiem, który musi słono zapłacić za błędy z przeszłości. Jeszcze więcej, bo ponad 7 mld dol. warta jest ugoda, którą władze zawarły z Deutsche Bankiem. O jej szczegółach pisaliśmy w WP money kilka tygodni temu.