By przejść kolejne stress testy - pokazujące zdolność do przetrwania kryzysu finansowego - firmom zabrakło aż 1,7 mld euro w kasach. Największą lukę kapitałową miał portugalski bank Novo Banco.
Cykliczne badania europejskiego nadzoru bankowego mają sprawdzić, jak wytrzymałe są europejskie banki na ewentualną powtórkę kryzysu - załamanie gospodarki, wzrost bezrobocia, spadek na giełdzie, czy problemy z niespłacanymi kredytami. Negatywny wynik oznacza dla banki lub innej instytucji, że powinny zostać dokapitalizowane.
Europejski Bank Centralny o wynikach ostatnich testów poinformował w sobotę. Na liście upomnianych znalazły się takie instytucje jak: belgijski Banque Degroof, francuska Agence Française de Développement, luksemburski oddział J.P. Morgan Bank, maltański bank Mediterranean Bank Plc,austriacki Sberbank Europe AG oraz VTB Bank Austria AG, słoweński UniCredit Banka Slovenija, fiński Kuntarahoitus Oyj Plc oraz właśnie portugalski Novo Banco. Warto zauważyć, że na liście nie ma przedstawicieli Polski, Niemiec oraz Włoch.
Jak podkreśla EBC cztery z pięciu banków, w których zostały wskazane braki już znalazły sposób na sfinansowanie luki. W ten sposób z zagrożenia wypadli przedstawiciele Francji, Malty oraz Austrii.