Zdaniem czołowych menadżerów finansowych konsolidacja wśród dużych europejskich banków dopiero nabiera rozpędu.
Daniel Bouton, szef francuskiego banku Société Générale (na zdjęciu), chce odegrać przy tym kluczową rolę. "W Europie jest dziesięć banków o kapitalizacji w granicach 50 i 100 mld euro. Właśnie one wezmą udział w nadchodzącej fali konsolidacji", zauważa Bouton, w wywiadzie dla dziennika "Handelsblatt". Sam chce odegrać w tym procesie dużą rolę. "Przedsiębiorstwa jak Société Générale znajdą się w centrum zainteresowania", podkreśla Bouton.
Fuzje wypalą w ciągu najbliższego roku*ZOBACZ TAKŻE:*
Inni menedżerowie dochodzą do podobnych wniosków. Na początku kwietnia bank inwestycyjny Morgan Stanley wykorzystał swoje coroczne posiedzenie w Londynie na przeprowadzenie wśród przybyłych dyrektorów ankiety. Jej wynik: Większość ankietowanych uważa, że w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy dojdzie do dwóch dużych fuzji o wartości przekraczającej co najmniej 10 mld dolarów.
Od czasu toczącej się walki o przejęcie holenderskiego banku ABN Amro branża zdała sobie sprawę, że prawie żaden z dużych europejskich banków nie może czuć się bezpiecznie. Przejęcie może dotyczyć każdego. "Aby móc na poważnie wejść do gry, w przyszłości potrzebne będzie 100 mld euro kapitalizacji rynkowej", zapowiadał już w ubiegłym roku Herbert Walter, szef Dresdner Bank, jednego z największych banków w Niemczech.ZOBACZ TAKŻE:
Nic dziwnego, że Deutsche Bank, który dotychczas broni się wytrwale przeciw fuzjom, przy kapitalizacji rynkowej wysokości 60 mld euro, traktowany jest jako kolejny kandydat do przejęcia.
Konsorcjum RBS inspiruje
W największej w historii finansowej bitwie o przejęcie ABN Amro, konsorcjum złożone z Royal Bank of Scotland (RBS), hiszpańskiego Santander i holenderskiego Fortis oferuje 71 mld euro. Trio podało we wtorek do wiadomości, że oferta zostanie przedłożona oficjalnie najpóźniej do 13. sierpnia. Akcjonariusze ABN otrzymają za każdą akcję 30,40 euro w gotówce oraz 0,844 euro w udziałach RBS.
Tym samym holenderski bank zostanie wyceniony na 38,40 euro za akcję lub łącznie na 71,1 mld euro. Propozycja jest o dziesięć procent wyższa od konkurencyjnej oferty brytyjskiego Barclays Bank, który porozumiał się już właściwie z menadżerami ABN co do fuzji.
Jednak branżę elektryzuje nie tylko wysokość oferty. Po raz pierwszy trzy banki zjednoczyły się w celu przejęcia. I po raz pierwszy przejęty bank ma zostać podzielony pomiędzy kupujących. Wywiera to presję na konkurencję i jest zachętą do dalszych akwizycji.
Także Société Générale, drugi co do wielkości bank Francji, traktowany jest od dawna jako jeden najbardziej smakowitych kąsków w Europie. Od tygodni spekuluje się, że połączy się z włoskim Unicredit. Ale jak mówi Bouton: "Nie prowadzimy obecnie żadnych negocjacji." Ale w przyszłości nie wyklucza on także i takiej możliwości - łącznie z fuzją z odwiecznym rywalem BNP Paribas: "Obowiązkiem każdego menadżera jest niewykluczanie żadnych hipotez."
Wątpliwości akcjonariuszy
Konsorcjum RBS oczekuje, że przejęcie a następnie rozbicie ABN Amro przyniesie synergię kosztów wielkości 4,23 mld euro. Oszczędności tego rzędu są możliwe, potwierdzają analitycy z Morgan Stanley. Dlatego ich zdaniem europejski rynek bankowy znajduje się przed nową falą konsolidacji.
Kilku dużych inwestorów wątpi jednak w ambitne plany menadżerów bankowych odnośnie fuzji. Cały szereg dużych akcjonariuszy Royal Bank of Scotland obawia się, że planowane przez prezesa zarządu Freda Goodwina przejęcie zmniejszy wartość banku.
"Wygląda to jakby RBS powróciło do złego zwyczaju zakupów po zawyżonych cenach", mówi brytyjski menedżer zarządzający funduszami. Przed trzema laty Goodwin wywołał wściekłość inwestorów przejmując za trzy mld dolarów amerykańską instytucję finansową Charter One. Inwestorzy zarzucili mu stawianie własnych ambicji ponad dobro inwestorów.
Wobec trwającego przeciągania liny wokół ABN Amro także inwestorzy giełdowi tracą początkowy optymizm. Kurs ABN stracił wczoraj ponad jeden procent. Cena 36,25 euro za akcję była tym samym niższa niż przewidziano w ofercie konsorcjum RBS.
Odbiło się to również na Szkotach. Kurs akcji RBS spadł wczoraj o 1,4 procenta. Od kiedy plany przejęcia ABN stały się powszechnie znane, akcje RBS straciły już na wartości ponad osiem procent.