#
Bloomberg informuje, że konieczność budowy takich "poduszek powietrznych" dla banków wynika z przepisów przyjętych w czwartek przez Fed. Pieniądze zgromadzone w ten sposób mają być początkiem nowej spółki, gdy ta pierwotna będzie zmuszona ogłosić upadłość.
W ten sposób podatnicy będą lepiej chronieni, bo banki niejako same sfinansują koszty swojego ewentualnego upadku, mówiła szefowa Fed Janet Yellen. I przyznała, że ma to uchronić sektor finansowy przed podobną katastrofą, jaka miała miejsce 8 lat temu.
Amerykański bank centralny szacuje, że cztery banki muszą uzbierać jeszcze blisko 70 mld dolarów rezerwy. A czasu mają już niewiele, bo do końca 2018 roku. Okres, w którym trzeba odłożyć ratunkowe pieniądze, uległ skróceniu - pierwotnie bowiem miał upłynąć w 2022 roku. Fed w niektórych przepisach poszedł jednak na rękę bankom komercyjnym, dlatego w zamian skrócił tę graniczną datę.
Przepisom podlegają banki notowane na Wall Street, czyli Goldman Sachs, Morgan Stanley, JPMorgan Chase, Bank of America, Citigroup, BNY Mellon, State Street i Wells Fargo.
Nie wiadomo, które banki mają problemy z zebraniem pieniędzy, bo Fed nie wymienił ich nazw. Bloomberg spekuluje jednak, że spełnienie wymogów Rezerwy Federalnej nie powinno sprawić problemów takim gigantom jak Goldman Sachs czy Morgan Stanley.
Więcej kłopotów mogą spodziewać się w związku z tym takie instytucje jak Wells Fargo. Szczególnie że bank ten wciąż jeszcze nie pozbierał się po trudnym roku. Kilka miesięcy temu ujawniono, że Wells Fargo otwierał konta bez wiedzy swoich klientów.
opracował: Jakub Ceglarz