15 marca rusza nowa lustracja - obejmie bankowców i menedżerów, także w spółkach giełdowych - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
W poprawce do ustawy lustracyjnej, którą zaproponował prezydent Lech Kaczyński nie było zmian dotyczących szefów spółek giełdowych i bankowców. Poprawkę rozszerzającą krąg osób lustrowanych zaproponował poseł Arkadiusz Mularczyk z PiS.
Poseł najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy z tego, że zgodnie z jego poprawką pod lustrację podpadną także szefowie spółek giełdowych, w tym zagranicznych- czytamy w dzienniku. Tymczasem w ustawie wyraźnie jest mowa o radach nadzorczych i zarządach "podmiotów podlegających nadzorowi Komisji Nadzoru Finansowego" (oświadczenia mają przesłać właśnie Komisji).
Jak podaje "Gazeta Wyborcza" to oznacza, że zlustrować muszą się członkowie władz wszystkich instytucji rynku finansowego i kapitałowego urodzeni przed 1 sierpnia 1972 r. Lustracja na giełdzie obejmie około 3 tysiące osób. Wątpliwości budzi np. to, czy lustrowane mają być także władze spółek zagranicznych. Ostatecznie listę lustrowanych ma ustalić przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego.
Lustracja obejmuje też podmioty podlegające Komisji Nadzoru Bankowego, czyli rady nadzorcze i zarządy banków.
Niewielu bankowców będzie musiało poddać się lustracji. "Sektor polskich banków jest generalnie młody, przeciętna wieku to 36 lat" - mówi Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich - czytamy w gazecie.