- powiedział w czwartek wicepremier Jerzy Hausner.
"Będziemy mieli do czynienia z uwolnieniem pewnych środków z tego tytułu. Będą pewne konsekwencje fiskalne. Zmniejszenie rezerw powinno oznaczać zmniejszenie zapłaconych podatków. My jesteśmy gotowi zrezygnować z tego, o ile środki, które banki pozyskają, nie będą służyć zwiększeniu ich zysków, a będą służyć zwiększeniu aktywności kredytowej banków" - powiedział Hausner.
Niedawno prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział, że zmiany dotyczące klasyfikacji kredytów zagrożonych nastąpią najprawdopodobniej w II połowie września. Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego Wojciech Kwaśniak, powiedział niedawno, że nie ma jednego standardu kwalifikowania kredytów zagrożonych, ale są różne podejścia do opóźnień w spłacie kredytów.
Zdaniem Kwaśniaka w drugiej połowie 2003 roku i w roku 2004 będzie następowała poprawa jakości portfela kredytowego banków, a udział należności zagrożonych obniży się na koniec 2003 roku do około 20 proc. całego portfela z 21,9 proc. na koniec czerwca.
W ciągu 2002 roku udział kredytów zagrożonych w portfelu kredytowym banków wzrósł o 2,8 pkt proc. do 21,4 proc. i utrzymał się na takim poziomie także na koniec pierwszego kwartału 2003.