LPR targuje się z PiS, za jaką cenę poprze Sławomira Skrzypka na szefa NBP. 500 milionów złotych na podwyżki dla nauczycieli to nie wszystko czego żąda Roman Giertych.
Jak donosi "Gazeta Wyborcza" - LPR chce też kierowniczych stanowisk w resorcie finansów i NBP.
Kierowane przez Giertycha Ministerstwo edukacji dostanie pieniądze na podwyżki nauczycielskie właśnie z Banku Centralnego. Zysk NBP za poprzedni rok był wyższy niż się spodziewano. Nadwyżkę funduszy przeznaczono więc dla nauczycieli.
ZOBACZ TAKŻE:
LPR jeszcze nie wie, czy poprze SkrzypkaGłosowanie LPR za Skrzypkiem zdawało się przesądzone. Jednak Giertych wciąż zwleka z decyzją w tej sprawie. Według "Gazety Wyborczej" chce on utargować dodatkowe stanowiska dla swoich przedstawicieli. Razem z Samoobroną domaga się między innymi posady wiceministra finansów. Ponadto Giertych chciałby umieścić swojego kandydata w zarządzie NBP.
Jeśli Skrzypek zostanie prezesem Banku Centralnego będzie mógł obsadzić 300 kierowniczych stanowisk, a także powołać trzech członków zarządu - pisze "Gazeta Wyborcza". i przypomina, że głosy posłów LPR mogą zdecydować o przyjeciu - lub nie - kandydatury Skrzypka przez Sejm.