Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Japonia zapowiada agresywną politykę monetarną

0
Podziel się:

Tokio dokonuje znaczących zmian w swej polityce monetarnej, dążąc do
wyjścia z deflacji i ożywienia gospodarki.

Japonia zapowiada agresywną politykę monetarną
(Xinhua / eyevine/EAST NEWS)

Japonia dokonuje znaczących zmian w swej polityce monetarnej, dążąc do wyjścia z deflacji i ożywienia gospodarki. Bank of Japan (BoJ) ogłosił plan podwojenia podaży pieniądza i osiągnięcie w ciągu dwóch lat inflacji na poziomie 2 proc.

Bank of Japan ugiął się - jak pisze Associated Press - pod presją premiera Shinzo Abe, który domaga się agresywnego luzowania monetarnego. BoJ idzie w tym wypadku śladem amerykańskiej Rezerwy Federalnej i innych dużych banków centralnych, które wpompowują pieniądze w gospodarkę w nadziei, że skłoni to firmy i konsumentów do zwiększania wydatków.

Japoński bank centralny zapowiedział _ nową fazę luzowania monetarnego - zarówno w kategoriach ilościowych, jak i jakościowych _, by _ radykalnie zmienić oczekiwania rynków i podmiotów gospodarczych _.

Ożywienie gospodarki jest priorytetem Partii Liberalno-Demokratycznej (PLD) premiera Abe przed lipcowymi wyborami do izby wyższej japońskiego parlamentu. Osiągnięciu tego celu ma służyć agresywne luzowanie monetarne i zwiększanie wydatków publicznych, by pobudzić popyt i realizować reformy, mające w dalszej perspektywie poprawić konkurencyjność gospodarki japońskiej. BoJ chce zwiększyć zakupy japońskich obligacji rządowych.

Bank zapowiada zwiększanie o 60-70 bilionów jenów (637-744 miliardy USD) bazy monetarnej, czyli ilości pieniądza w obiegu i w rezerwach bankowych. Pod koniec 2012 roku baza monetarna wynosiła 138 bilionów jenów (1,45 biliona USD).

Zakłada się, że zwiększenie ilości pieniądza w obiegu doprowadzi do wzrostu cen. _ Jeśli ceny nie rosną, płace też nie rosną. Jeśli ludzie będą przekonani, że za pół roku ceny będą wyższe, uznają, iż lepiej jest kupować teraz, niż później _ - powiedział kilka dni temu Abe podczas debaty parlamentarnej.

Strategia premiera zakłada, że mając w perspektywie inflację, konsumenci i firmy zaczną wydawać więcej, by uniknąć spodziewanych podwyżek cen. Uważa się, że deflacja, z którą gospodarka japońska boryka się od 15 lat, jest w znacznej mierze konsekwencją skłonności konsumentów do wstrzymywania się z zakupami w oczekiwaniu dalszego spadku cen.

Prognozy dla Japonii są dobreOżywienie najlepiej widoczne będzie w USA i Japonii, ale znaczący wzrost światowej gospodarki powstrzymuje nadal kryzys w strefie euro - wynika z czwartkowej projekcji Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).

Według OECD najbardziej rozwinięte kraje świata skupione w klubie G7, czyli Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Niemcy, Francja, Włochy, Kanada i Japonia powiększą w pierwszym kwartale tego roku swoje gospodarki średnio o 2,4 proc. W kolejnych trzech miesiącach wzrost ma nieco wyhamować, ale nadal ma wynosić 1,8 proc.

Organizacja zwraca jednak uwagę, że mimo wzmocnienia gospodarek siódemki, jest jeszcze za wcześnie, by rządy i banki centralne porzuciły nadzwyczajne działania w celu pobudzenia rozwoju.

Przyspieszyć ma wzrost gospodarczy Japonii - w pierwszych trzech miesiącach 2013 r. ma wynieść 3,2 proc., a w kolejnych trzech 2,2 proc. Pozytywne trendy będą też zauważalne w Wielkiej Brytanii (0,5 proc. wzrostu w pierwszym kwartale i 1,4 proc. w drugim) oraz w Kanadzie (1,1 proc. wzrostu w pierwszym kwartale i 1,9 proc. w drugim).

OECD przekonuje, że gospodarki nadal potrzebują bodźców. Japonii zaleciła bardziej agresywną politykę pieniężną, by zapobiec deflacji i osiągnąć 2-procentowy cel inflacyjny.

Czytaj więcej w Money.pl
Produkcja przemysłowa spada. O 11 proc. Analitycy spodziewali się wzrostu produkcji miesiąc do miesiąca o 2,5 proc.
Polska pomoże im konkurować z Chinami Według Kyodo Japończykom zależy na zwiększeniu swych wpływów w Czechach, Polsce, na Słowacji i Węgrzech.
Z tego kraju wypłynie nawet bilion dolarów Agresywne łagodzenie polityki pieniężnej, które planują Japończycy, aby wesprzeć swoją gospodarkę ma ogromny wpływ na międzynarodowe rynki obligacji - alarmują analitycy HSBC.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)