*Przez ponad dwa lata wyciekały pieniądze ze SKOK-u Warszawa. O kolejnej aferze związanej ze Spółdzielczą Kasą Oszczędnościowo - Kredytową pisze "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, w latach 2002 - 2004 ze SKOK-u Warszawa wypłynęło w formie "lewych" kredytów ponad milion złotych. * Osobami nieświadomie pożyczającymi byli, między innymi, bezrobotny alkoholik oraz ociemniała inwalidka.
"Gazeta Wyborcza" dodaje, że sprawę bada prokuratura, a 22-u osobom postawiono już zarzuty. W kręgu podejrzanych jest około 60-ciu kredytobiorców i poręczycieli. Dziennik ujawnia, że prokuratura potwierdza, że w niektórych przypadkach fałszowano podpisy na umowach i zaświadczeniach o dochodach.
"Wyborcza" pisze, że to nie pierwsza afera związana z funkcjonowaniem SKOK-ów. Wcześniej głośno było o nieprawidłowościach w SKOK-u Ziemi Śląskiej. Także Kasa Krajowa, która obowiązkowo zrzesza wszystkie Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe od lat budzi wątpliwości, między innymi, z powodu powiązań rodzinno-towarzyskich w jej władzach.