Narodowy Bank Polski zamierza wspierać banki komercyjne w tańszym pozyskiwaniu złotego, euro i dolara. Nadal pozostaje jednak kłopot z frankiem szwajcarskim.
NBP w ramach _ pakietu zaufania _wprowadza kolejne działania poprawiające dostęp banków do gotówki. Chodzi zarówno o złotego, euro jak i dolara. Kłopot pozostaje jednak z frankiem szwajcarskim. A właśnie w przypadku tej waluty banki komercyjne mają poważny problem z jej zdobyciem na rynku.
Nowe możliwości
NBP od maja zamierza wprowadzić możliwość pozyskiwania złotego - operacje typu repo - przez banki nie tylko na 3 miesiące - jak jest obecnie - ale również na 6 miesięcy.
W przypadku walut obcych operacje typu swap dla euro i dolara, będą także oferowane z wydłużonym terminem spłaty. Obecnie banki mogą skorzystać z tej opcji tylko na 7 dni, a od połowy kwietnia będzie możliwość skorzystania z opcji 28-dniowej.
Niestety, dłuższy termin nie będzie dotyczył franka szwajcarskiego na którego wśród banków popyt utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. Szwajcarska waluta pozostanie dostępna jedynie w siedmiodniowym swapie.
Kłopot z frankiem
_ - Ze względu na prowadzone negocjacje z centralnym bankiem w Szwajcarii na razie nie jest możliwe wydłużenie operacji we frankach szwajcarskich. Niestety, nic więcej nie mogę w tej kwestii powiedzieć _ - komentuje sytuację prezes NBP, Sławomir Skrzypek.
NBP po wcześniejszych negocjacjach z bankiem centralnym Szwajcarii, udało się zaoferować franka polskim bankom komercyjnym na korzystnych warunkach, ale tylko na 7 dni.
Według przedstawicieli banku centralnego zainteresowanie tymi instrumentami rośnie i wszystko wskazuje na to, że pod koniec kwietnia ich wartość może sięgnąć już 1,5 mld CHF. Większość banków jest zmuszona do systematycznego korzystania z tego instrumentu.
_ - Wydłużenie takich operacji z pewnością zmniejszyłoby znacznie presję dla banków, które teraz mają poważny problem z tańszym pozyskaniem franków szwajcarskich _ - mówi *Money.pl *Adam Antoniak, ekonomista z BPH.
Do niedawna banki, które bardzo dużo udzielały kredytów we frankach szwajcarskich na ogół nie miały problemu z pozyskaniem tej waluty na rynku międzybankowym. Jednak wraz z rozwojem kryzysu pojawił się ten problem.
Okazało się, że coraz więcej banków chciałaby pożyczyć franki, ale liczba chętnych do ich odstąpienia jest coraz mniejsza. Koszt pozyskania zaczął gwałtownie rosnąć. Efekt był taki, że nowi klienci którzy byli zainteresowani kredytami hipotecznymi we frankach szwajcarskich musieli zacząć płacić coraz wyższe marże.
Złoty problem
Wydaje się, że w przypadku złotego nie ma większego problemu z jego tańszym pozyskaniem przez banki. - _ Zauważamy sporą nadpłynność w sektorze bankowym. Czasami jest to 4 mld zł, a niekiedy i 10 mld zł _ - mówi wiceprezes NBP, Witold Koziński.
Gotówka ta mogłaby zostać wykorzystana na zwiększoną akcję kredytową. Ale w obecnej sytuacji jest to mało prawdopodobne. - _ Już same wyniki finansowe przedsiębiorstw za IV kwartał wskazują, że nie jest najlepiej. Rośnie ryzyko związane z ewentualnym rozwojem kryzysu w Polsce. Dlatego banki wolą pozostać przy płynnych środkach _ - dodaje Antoniak.
Niektóre banki, których akcja kredytowa znacznie przewyższyła poziom depozytów ma jednak poważne problemy z płynnością. Dla nich propozycja wydłużenia pozyskania złotówek na dłuższym termin jest bardzo dobrą informacją.
Zdaniem Antoniaka wprowadzenie transakcji typu repo z terminem 6-miesięcznym przy jednoczesnym poszerzeniu wachlarza zabezpieczeń należy ocenić bardzo pozytywnie. _ - Pomoże to z pewnością niektórym bankom ustabilizować bilanse i zmniejszyć napięcie związane z pozyskaniem środków na dłuższy termin _ - dodaje.
NBP postanowił, że będzie zasilał banki w gotówkę - w ramach operacji repo - nie tylko pod zastaw papierów skarbowych. Od maja lista zabezpieczeń powiększy się m.in. o obligacje komercyjne, czy listy zastawne, ale muszą one być zarejestrowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych. Będzie można również rolować transakcje, czyli kolejny raz pożyczać środki pod ten sam zastaw.
| Komentarz Money.pl |
| --- |
| **Marek Knitter
Money.pl ** NBP stoi m.in. na straży stabilności systemu bankowego. Każde propozycje, które wzmacniają ten system warto wdrażać, szczególności w takich okolicznościach jak obecnie. Nie wiemy jeszcze czy ewentualny kryzys finansowy na świecie nie będzie miał drugiej fali i nie dojdzie do jeszcze większych problemów, które będzie trzeba bardzo szybko rozwiązywać. Polski nie stać na to, aby któryś z banków mógł stracić płynność finansową. Szkoda tylko, że NBP tak późno i tak wolno prowadzi negocjacje ws. franka szwajcarskiego. Problem z pozyskaniem tej waluty przez banki komercyjne odbił się na nowych kredytobiorcach. Oczywiście można powiedzieć, że pomoc NBP nie rozwiązuje problemów banków długoterminowo. Na to z kolei potrzeba coś więcej. Przede wszystkim stabilności na globalnym rynku finansowym. Tutaj jak na razie nie widać końca problemów. |