Opłaty za transakcje kartowe. Regulować ustawowo?

W Polsce stawka interchange dla kart debetowych wynosi około 1,3 - 1,5 procent. Tymczasem średnia w Unii Europejskiej wynosi 0,72. Senacki projekt zakłada docelowe obniżenie interchange do 0,5 procent.

Obniżenie opłat to dobre rozwiązanie - mówią przedstawiciele handlowców oraz Urząd Ochrony Konkurencji i konsumentów. Wskazują, że obniżenie stawek za transakcje kartowe powinno przyczynić się do upowszechnienia tej formy płacenia, która obecnie dla wielu sklepikarzy jest zbyt droga.

Każda płatność dokonywana kartą obciążana jest opłatą na rzecz banku i operatora. Nikodem Szadkowski z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów przewiduje, że ustawowe obniżenie opłat za transakcje dokonywane kartami doprowadzi do umiarkowanego spadku cen w sklepach. Przedstawiciel UOKiK dodał, że obniżki cen nie nastąpią z dnia na dzień i nie będą też znaczące.

Robert Łaniewski z Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego zauważa, że zmniejszenie tak zwanych opłat interchange nie wystarczy do upowszechnienia płatności bezgotówkowych. Zdaniem przedstawiciela FROB trzeba także przełamać obawy małych sklepikarzy oraz ich klientów, którzy nie zawsze akceptują płatności kartą.

Udział dwóch największych operatorów płatności bezgotówkowych przekracza w Polsce 98 procent. Operatorzy a także Związek Banków Polskich , należą do przeciwników ustawowej regulacji. Podkreślają, że rynek płatności bezgotówkowych wymaga dalszych inwestycji, a te finansowane są z opłat za transakcje kartowe. Związek Banków Polskich i operatorzy kartowi ostrzegają, że ustawowe ograniczenie takich opłat, powstrzyma rozwój płatności elektronicznych.

Wiceprezes Związku Banków Polskich Jerzy Bańka nie wierzy, że zmiany spowodują rozwój infrastruktury do płatności kartami. W rozmowie z IAR Jerzy Bańka przekonuje, że sklepy w małych miejscowościach i na wsiach jeszcze długo nie będą chciały korzystać z płatności elektronicznych.

Przedstawiciel sektora bankowego przewiduje, że po ustawowym obniżeniu opłat za transakcje kartowe banki poszukają utraconych pieniędzy kosztem klientów. Jerzy Bańska obawia się, że część banków może zdecydować się na podniesienie opłat za wydawanie i obsługę kart. Ograniczone zostaną także programy zwrotu pieniędzy za transakcje bezgotówkowe.

Wtóruje mu przedstawicielka jednego z dwóch największych operatorów płatności bezgotówkowych w Polsce, Joanna Sanchez, która przypomina, że innych krajach uregulowanie rynku spowodowało straty dla użytkowników kart płatniczych. W rozmowie z Informacyjną Agencją Radiową Joanna Sanchez przytoczyła przykład Hiszpanii, Australii i USA, gdzie uregulowanie opłat kartowych doprowadziło do wzrostu kosztów ponoszonych przez klientów banków.