PKO BP miał 1 042 mln zł skonsolidowanego zysku netto w trzecim kwartale wobec 902 mln zł zysku rok wcześniej. To rekord. Miliard złotych udało się dotąd przekroczyć bankowi tylko dwa razy w historii. Poprzedni najlepszy wynik był również w trzecim kwartale, ale 2011 roku.
Analitycy nieznacznie nie docenili potencjał wzrostu banku, prognozując 1027,9 mln zł. Pomylili się w dół o 1,4 proc. Mimo lepszego wyniku od oczekiwań i rekordu historycznego akcje PKO BP nieznacznie spadły we wtorek.
W pewnej mierze bank to osiągnięcie zawdzięcza mniejszym niż przed rokiem rezerwom. Na trudne kredyty bank odpisał „zaledwie” 329 mln zł w porównaniu do 392 mln zł rok temu. Kredyty spłacają się najwyraźniej coraz lepiej.
Bank podał, że udział kredytów z rozpoznaną utratą wartości spadł do zaledwie 4,9 proc., z 5,6 proc. rok temu. Skoro mniej kredytów idzie w straty, to oznacza, że więcej kapitału w banku pracuje i wyższa jest jego efektywność.
Wcale nie wpływa to niestety na zmniejszenie oprocentowania kredytów. Średnie odsetki pobierane przez PKO BP od kredytów wynoszą 4,6 proc., podczas gdy za depozyty płaci średnio 0,7 proc. - niżej od stawki WIBOR 3M.
Ludzie nie chcą odsetek od depozytów
Dobry wynik, oprócz mniejszego udziału kredytów zagrożonych, bank zawdzięcza marży odsetkowej, czyli różnicy w oprocentowaniu kredytów i depozytów. Ta wzrosła w trzecim kwartale do 3,4 proc. z 3,37 proc. rok temu. Niby niewiele, ale w przypadku kiedy operuje się miliardami środków od klientów można to przerobić na konkretne zyski. Wynik z tytułu odsetek wyniósł 2,37 mld zł wobec 2,2 mld zł rok wcześniej, czyli o 7,7 proc.
Nieznacznie niższy niż rok temu był wynik z prowizji, tj. wyniósł 760 mln zł. Bank więcej o 10 mln zł zarobił na prowizjach od kredytów, a mniej o 10 mln zł na prowizjach od funduszy inwestycyjnych i działalności maklerskiej. Dane się jak widać zbilansowały. Jednocześnie pokazują jakie są tendencje wśród klientów PKO BP.
O ile mniej chętnie wkładają środki w papiery wartościowe, to kredyty biorą już bardzo chętnie. W trzecim kwartale PKO BP sprzedał kredyty mieszkaniowe za 4 mld zł (rok temu za 3,3 mld zł) i udzielił ich już łącznie 106,7 mld zł. Wartość tych denominowanych w walutach spadła do 26,8 mld zł z 29,5 mld zł rok temu.
Popularne kredyty konsumpcyjne
Duży wzrost zainteresowania widać w kredytach konsumpcyjnych. Ich sprzedaż w trzecim kwartale wyniosła 3,7 mld zł w porównaniu do 3,4 mld zł rok temu. Te są wyżej oprocentowane, co miało spory wpływ na marżę odsetkową banku.
A jednocześnie fala depozytów rośnie, więc bank nie ma dużej motywacji, żeby dawać wyższe oprocentowanie. Ofertę okolicznościową na stulecie niepodległości z oprocentowaniem 1,918 na kwartał można traktować raczej jako marketing.
Mimo braku dużych zachęt depozyty w PKO BP w ciągu roku urosły z 40,6 do 49 mld zł. Na nieoprocentowanych rachunkach klienci trzymają 62,4 proc. środków - rok temu było to 58,1 proc. Jak tu nie robić rekordów zysków?
Co więcej, liczba klientów banku urosła do 7,36 mln z 7,13 mln na koniec ubiegłego roku. Ich rosnąca grupa i idące za wzrostem wynagrodzeń większe przelewy, zasilają bank tanim kapitałem.
Grupa kapitałowa banku zachowała udział w rynku kredytów i oszczędności na poziomie odpowiednio 17,5 proc. i 17,5 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl