Według niego, duże instytucje będą miały problem z nadążeniem z postępem technologicznym. Dla Barclays będzie to oznaczać stratę 66 tysięcy etatów i 700 oddziałów na całym świecie.
- Liczba oddziałów i ludzi zatrudnionych w usługach finansowych może spaść o 50 proc. w ciągu następnych dziesięciu lat, a w przypadku łagodniejszego scenariusza spadnie o 20 proc. - powiedział Jenkins.
Jenkins uważa także, że bankowcy będą musieli się pożegnać z wysokim wynagrodzeniem.
Jego zdaniem sektor finansowy zmieni się dzięki pojawieniu się firm, które będą przejmować role tradycyjnych instytucji.