Na rynku kart płatniczych brakuje konkurencji, przez co cierpią klienci - stwierdziła Komisja Europejska i przygotowuje się do ograniczenia pazerności banków.
31 stycznia Komisja Europejska ma opublikować wyniki śledztwa, jakie przeprowadziła na europejskim rynku kart płatniczych zdominowanym przez dwa systemy - Visa i MasterCard. Unijni inspektorzy przyglądali się szczególnie uważnie prowizjom tzw. inter-change. To kwoty, jakie banki pobierają od sklepów podczas transakcji kartami płatniczymi – pisze „Gazeta Wyborcza”.
"Już w tej chwili wstępne wnioski naszego badania wskazują, że na rynku kart płatniczych w UE brakuje konkurencji, na czym cierpią klienci" - powiedział "Gazecie" Jonathan Todd, rzecznik unijnej komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes.
Dziennik pisze, że Komisja Europejska może zdecydować, że sposób ustalania prowizji nie ma umocowania w prawie europejskim. I - tak samo jak nasz UOKiK - zażąda zmiany systemu, aby opłaty za korzystanie z kart spadły.
W naszym kraju tego rodzaju prowizje dochodzą nawet do 2 proc. wartości transakcji, w innych krajach wynoszą 0,6-0,8 proc.
"Choć prowizje pobierane są od sklepów, to w rzeczywistości i tak płaci klient - sklep dopisuje haracz płacony bankowi do ceny towaru” - wyjaśnia gazeta
Dwa tygodnie temu sprawą prowizji zajął się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który uznał, że wysokość tej prowizji nie ma nic wspólnego z rzeczywistymi kosztami banków i nałożył na nie karę w wysokości 164 mln zł.