Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ukryta prowizja w kredycie

0
Podziel się:

Każdy kto wziął kredyt we frankach szwajcarskich oddaje bankowi miesięcznie od 20 do 70 zł ukrytej prowizji. To efekt wykorzystywania różnicy kursowej.

Ukryta prowizja w kredycie

O tzw. spreadzie pisze "Gazeta Wyborcza". Kredyty we frankach są w Polsce bardzo popularne, bo pomimo groźby dalszego wzrostu stóp w Szwajcarii ,wciąż są niżej oprocentowane od kredytów złotówkowych. "Banki ostro promują kredyty walutowe, bo zarabiają na nich lepiej. Średni zarobek banku (tzw. marża) na kliencie spłacającym kredyt we franku wynosi 1,5 proc., podczas gdy w przypadku kredytów złotowych jest to maksymalnie 1 proc., a często nawet mniej" - czytamy w dzienniku.

ZOBACZ TAKŻE:
Porównaj oferty kredytów hipotecznychTo jednak nie wszystko. Dodatkowo banki wykorzystują możliwość zarobku na różnicach kursowych. "Pożyczają nam pieniądze po kursie niższym, a każą spłacać po wyższym. Ten tzw. spread jest tak naprawdę ukrytą opłatą, dodatkowym kosztem kredytu nieuwzględnianym w jego oprocentowaniu" - podkreśla "Gazeta Wyborcza".

Jak wynika z obliczeń GW każdy klient oddaje miesięcznie bankowi od 20 do 70 zł spread'u. W sumie banki zarabiają na tym ok. 100 mln zł rocznie.

Które banki pobierają najwyższy spread? Według "GW' i Expandera najwyższy bo aż 14 gr na franku stosuje DomBank. Nieco mniej 12 gr płacą klienci GE Money Banku. Najmniejszy spread stosuje Santander. Stosunkowo nieźle wypadają też Nordea i Fortis.

wiadomości
czołówki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)