.
'Banki miały gorsze wyniki ze względu na koszty rezerw, czyli pogarszanie się jakości portfela i słabnięcie akcji kredytowej. To skutkowało spadającym dochodem odsetkowym przez większą część roku. Pod koniec roku to się zaczęło poprawiać' - powiedział PAP Tomasz Dumała, analityk BM BGŻ.
Według NBP wynik finansowy netto całego sektora bankowego w 2001 roku wyniósł 4.541,7 mln zł, a suma bilansowa na koniec grudnia wyniosła 447.371,3 mln zł. Natomiast wynik finansowy netto banków komercyjnych wyniósł 4.219,2 mln zł, a suma bilansowa 455.862,5 mln zł.
W 2000 roku banki komercyjne uzyskały wynik finansowy netto w wysokości 4.093 mln zł, a cały sektor bankowy 4.402 mln zł.
W 2001 ROKU SPADŁY PRZYCHODY ODSETKOWE BANKÓW
Zdaniem analityków o spadku przychodów odsetkowych banków w 2001 roku zadecydował fakt, że banki w I połowie roku nie reagowały szybko na obniżanie przez Radę Polityki Pieniężnej stóp procentowych. RPP w lutym i marcu obniżyła stopy w sumie o 200 pkt. bazowych. Kolejna obniżka nastąpiła w czerwcu. W sumie w całym 2001 roku RPP obniżyła stopy o 750 pkt. bazowych.
'Banki nie do końca były przygotowane do szybkich obniżek stóp procentowych w I połowie roku. Próbowały rekompensować klientom spadek oprocentowania, np. były równoległe zmiany w depozytach i kredytach, albo nawet oprocentowanie depozytów spadało wolniej' - powiedział PAP Marcin Materna DM BIG BG.
Jego zdaniem w II połowie roku banki już zaczęły reagować inaczej.
'W II połowie roku banki odeszły od swojej strategii, zapomniały o zdobywaniu rynku, liczył się czysty rachunek ekonomiczny, co spowodowało podwyżki opłat dla klientów, albo niekorzystne kształtowanie oprocentowania depozytów i kredytów' - powiedział Materna.
'Myślę, że ten trend będzie kontynuowany, banki nie pozwolą sobie w 2002 roku na zaniedbanie strony przychodowej' - dodał.
Dariusz Górski, analityk ING Securities uważa, że przychody banków w 2001 roku nie spadły tak znacząco.
'Przychody banków w 2001 roku ogólnie można określić jako przyzwoite, jednakże należy zwrócić uwagę na swapy i forwardy, które bardzo zniekształciły wyniki, bo zgodnie z polskimi przepisami przychody z tych instrumentów księguje się w dochodach pozaodsetkowych, a z kolei koszty finansowania tych transakcji są w kosztach odsetkowych. Wrażenie może być takie, że przychody odsetkowe bardzo spadły, ale nie spadły one aż tak bardzo' - powiedział Górski.
'Spadek przychodów odsetkowych był częściowo kompensowany obniżaniem marży depozytowej. Netto spadek przychodów nie był aż tak dramatyczny' - dodał.
Poza tym banki musiały robić duże rezerwy związane z udzielaniem kredytów przedsiębiorstwom.
'Odpisy na rezerwy to wynik najczęściej pogorszenia się jakości przedsiębiorstw i bardziej konserwatywnego podejścia do tworzenia rezerw' - powiedział Materna.
PROGNOZY NA 2002 ROK REALNE
Bank Pekao SA planuje osiągnięcie zysku netto w 2002 roku w wysokości 1,4 mld zł.
'W przypadku Pekao SA to jest wejście banku w fazę stabilizacji. To nie było tak, że w 2001 roku bank jednorazowo osiągnął wysokie zyski' - powiedział Materna.
'W tym roku osiągnięcie wysokiego zysku przez Pekao SA jest możliwe, ale utrzymanie takiej dynamiki na dłuższą metę już nie. Bank bardzo agresywnie stara się poprawiać swoje dochody odsetkowe i pogarszają się warunki z punktu widzenia deponentów, więc coraz mniej tych środków zbiera' - dodał Dumała.
Swoją prognozę zysku na 2002 rok podał także BRE Bank. Planuje on zysk w wysokości 408 mln zł. Jednak znaczną część tych zysków zamierza osiągnąć w wyniku transakcji kapitałowych, m.in. sprzedaży części udziałów w mBanku i sprzedaż udziałów w ITI.
'Prezes BRE Wojciech Kostrzewa zapowiedział, że jedna trzecia wyniku będzie uzależniona od jednorazowych transakcji kapitałowych, ITI, Elektrim, czy Optimus. Ale nie powinno być problemów z osiągnięciem zysku z działalności operacyjnej' - powiedział Materna.
ROK 2002 BĘDZIE LEPSZY
Zdaniem analityków rok 2002 będzie lepszy od poprzedniego.
'Rok 2002 będzie lepszy, bo banki zmienią trochę filozofię i nastawią się na wzrost przychodów. Wzrost udziałów w rynku będzie je interesował mniej. Akcjonariusze zaczynają już powoli wymagać pewnych wyników. Udział w rynku można było zdobywać rok, dwa lata temu' - powiedział Materna.
'Myślę, że poprawa zysków powinna być związana z mniejszymi odpisami na rezerwy. Drugie półrocze tego roku powinno przynieść znacznie mniejsze odpisy na rezerwy, gdyż ryzyko strukturalne powinno być mniejsze, a to pomoże bankom złapać oddech' - dodał Górski.
Powinna poprawić się sytuacja zwłaszcza tych banków, które w ostatnim roku połączyły się.
W 2001 roku doszło do formalnego połączenia BPH i PBK W lipcu na GPW zadebiutowały akcje połączonego BZ WBK, czyli Banku Zachodniego i WBK. W ubiegłym roku także doszło do fuzji BSK i warszawskiego oddziału ING. Połączyły się także Citibank i Bank Handlowy.
'Ten rok powinien być lepszy, zwłaszcza dla tych banków, które się łączą. Koszty restrukturyzacji w większości banków już zostały poniesione i zaczynają pojawiać się efekty synergii' - powiedział Materna.
Zdaniem Górskiego rok 2001 był rokiem czyszczenia bilansów, w szczególności BZ WBK i w BPH PBK.
'Był to rok połączeń w sektorze bankowym i w związku z tym wyniknęła konieczność poniesienia jednorazowych dodatkowych kosztów związanych z fuzjami. Doskonale widać to po wynikach BZ WBK, który w zasadzie większość kosztów połączenia uwzględnił w roku poprzednim' - powiedział analityk ING Securities.