- Nadal nie ma trwałego rozwiązania tego problemu, co sprawia, że utrzymuje się ryzyko kursowe zarówno dla polskich rodzin, jak i sektora bankowego - w ten sposób do tematu kredytów frankowych odniósł się prezes banku Pekao Luigi Lovaglio.
Aktualizacja, godz. 11.22
W liście do akcjonariuszy banku Pekao, notowanego na giełdzie w indeksie WIG20, prezes tej instytucji zaznaczył, że już kilkanaście lat temu bank podjął decyzję, by nie oferować klientom kredytów hipotecznych w walutach obcych. Teraz Luigi Lovaglio przypomniał, że ryzyko dla banków w związku z tym problemem wciąż istnieje.
"Sektor bankowy miał również do czynienia z kontynuacją dyskusji o rozwiązaniu kwestii walutowych kredytów hipotecznych, która w istotny sposób zwiększyła zmienność cen akcji banków na rynku. Dyskusje te miały bardzo ograniczony wpływ na nas, ponieważ kilkanaście lat temu podjęliśmy strategiczną decyzję aby nie oferować takich produktów. Nadal nie ma trwałego rozwiązania tego problemu, co sprawia, że utrzymuje się ryzyko kursowe zarówno dla polskich rodzin, jak i sektora bankowego" - czytamy w liście do akcjonariuszy banku, napisanym przez Luigi Lovaglio.
Te słowa padły przy okazji publikacji raportu finansowego banku Pekao za 2016 r. W opublikowanym w czwartek rano dokumencie bank podał, że w całym ubiegłym roku jego zysk netto wyniósł 2,278 mld zł, co oznacza, że był tylko o 0,5 proc. niższy niż w 2015 r.
Inwestorzy pozytywnie zareagowali na opublikowane przez rozpoczęciem handlu na GPW dane. Kurs akcji Pekao zyskuje około 2 proc.
Z raportu wynika, że w czwartym kwartale ubiegłego roku Pekao zarobił 494,71 mln zł (zysk netto) wobec 438,36 mln zł w tym samym okresie 2015 r.
Bank Pekao podał również, że w 2016 r. wartość nowych kredytów hipotecznych, których udzielił klientom, wyniosła 6,9 mld zł. Z kolei wartość nowych pożyczek gotówkowych wyniosła 7,7 mld zł.
Źródło: Raport finansowy Pekao za 2016 rok.
Prezes Pekao zaznaczył, że wynik udało się utrzymać na podobnym poziomie co w 2015 r. pomimo wprowadzenia podatku bankowego. Pekao odprowadził do kasy państwa z tytułu tego podatku 450 mln zł, co stanowi około jedną piątą zysku z 2015 r.
Bank podał również, że jego wynik z tytułu odsetek wyniósł w 2016 r. 4,27 mld zł, co oznacza wzrost o około 5,5 proc. wobec 2015 r. Z kolei wynik z tytułu opłat i prowizji sięgnął 1,7 mld zł i był o 2,7 proc. niższy niż rok wcześniej.
Jak podaje agencja ISB, podczas konferencji prasowej Lovaglio zapowiedział, że w 2017 r. bank chce sprzedać klientom detalicznym kredyty o wartości ponad 15 mld zł. - W 2020 r. chcemy mieć 600 tys. dodatkowych klientów, czyli o ponad 50 proc. więcej niż cel pierwotny - powiedział także prezes.
Wygląda na to, że posiadacze akcji banku Pekao mogą w tym roku liczyć na udział w zyskach. Zarząd banku rekomenduje, by wypłacić im po 8,68 zł na każdą posiadaną akcję. Oznacza to, że Pekao chce przeznaczyć na dywidendę 99,9 proc. zysku netto. W 2016 r. akcjonariusze dostali 8,7 zł na akcję z zysku za 2015 r.
Kurs akcji banku Pekao od początku 2016 roku src="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1451602800&de=1486656060&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=PEO&colors%5B0%5D=%230082ff&fg=1&fr=1&w=600&h=300&cm=0&lp=1&rl=1"/>
Pekao to już kolejny bank notowany na warszawskiej giełdzie, który opublikował raport w trwającym właśnie sezonie wyników. Do tej poznaliśmy dane od BZ WBK, który w 2016 roku zarobił ponad 2,1 mld zł. ING pokazał z kolei zysk na poziomie 1,25 mld zł, co jest rekordem w historii banku. Wynikiem netto na poziomie 1,2 mld zł pochwalił się w środę mBank.