Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRWL
|

Wzrost stóp procentowych uderzył w multidłużników

60
Podziel się:

Podwyżki stóp procentowych musiały się odbić na sytuacji polskich dłużników. Prezes KRD zwraca uwagę na to, że wzrost stóp procentowych odbija się na tzw. multidłużnikach – osobach mających przynajmniej trzech wierzycieli. W Krajowy Rejestrze Długów jest już około 580 tys. dłużników, których długi sięgają 22 mld zł.

Wzrost stóp procentowych uderzył w multidłużników
Polacy odczuwają wzrost stóp procntowych (Adobe Stock)

Wzrost stóp procentowych oprocentowania kredytów powoduje pojawienie się grupy kredytobiorców, którzy przestają spłacać swoje zobowiązania.

Część Polaków żyje od pierwszego do pierwszego

Zawsze jest grupa osób żyjąca od pierwszego do pierwszego, czyli takich, których dochody pokrywają się wydatkami – wyjaśnia prezes KRD. Wielkość tej grupy jest zmienna, zależy w dużej mierze od koniunktury i poziomu optymizmu konsumentów.

Kiedy mamy wzrost gospodarczy, nastroje są dobre, znacznie większa grupa konsumentów decyduje się na życie bez gromadzenia zapasów na czarną godzinę – zwraca uwagę prezes KRD Adam Łącki.

Zdaniem szefa Krajowego Rejestru Długów ten wzrost zadłużenia już jest widoczny. Łącki przypomniał, że od końca maja 2020 r. do początków października 2021 r. stopa referencyjna NBP wynosiła 0,1 proc.

"Pożyczaliśmy chętnie i to zarówno, jeśli chodzi o kredyty hipoteczne, a więc długoterminowe, jak i te krótkoterminowe — na zakupy ratalne, czy pożyczki gotówkowe. Wartość udzielonych kredytów i pożyczek w 2021 r. w porównaniu z rokiem 2020 wystrzeliła mocno w górę" – wyjaśnia.

Polacy pożyczali na potęgę

Łącki zwraca uwagę na to, że np. banki i SKOK-i udzieliły w tym czasie kredyty mieszkaniowe o wartości 88,69 mld zł (+40,1 proc. r/r), ratalne - 18,03 mld zł (+21,4 proc.), kredyty gotówkowe - 66,64 mld zł (+29,1 proc.). Z kolei pożyczki udzielone przez firmy pożyczkowe sięgnęły 7,20 mld zł (+56,2 proc.).

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Rząd zmusi kontrolerów do pracy? "W Polsce nie ma stanu wojennego"

Mimo tak dużych przyrostów kredyty były dobrze spłacane, odsetek kredytów trudnych albo wyraźnie spadał, albo utrzymywał się na zbliżonym poziomie, ale z tendencją spadkową. Dodał, że wyjątek stanowiły kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich.

W ich przypadku odsetek kredytów zagrożonych wciąż rośnie – o ile w lutym 2020 r. wynosił 3,49 proc., to w lutym 2022 już 5,70 proc. i to właśnie luty przyniósł dość znaczący wzrost (z 5,34 proc.) - wskazał prezes KRD.

Jeśli chodzi o kredyty złotówkowe, to od początku grudnia odsetek zagrożonych spłatą utrzymuje się na niezmienionym poziomie (1,75 proc.) - co już jest zmianą, "bo wcześniej systematycznie, choć powoli malał".

Ekspert zwrócił uwagę, że odwrócenie trendu spadkowego nastąpiło natomiast w kredytach gotówkowych – od stycznia odsetek tych niespłacanych terminowo zaczął się zwiększać z 9,66 proc. do 9,83 proc.

"Ok. 90 tys. kredytobiorców, którzy zaciągnęli kredyty w tym okresie, to tacy, którzy oprócz kredytu hipotecznego pożyczali też gotówkę lub kupowali towary na raty" - wyjaśnił.

Wskazał, że to, jak liczna będzie grupa osób, które przestaną spłacać kredyty, zależy m.in. od tego, w jakim stopniu ich dotychczasowe dochody przekraczają wydatki i jak duża jest ta rezerwa, z której mogą korzystać na spłatę zwiększonych rat kredytowych. "Ważny jest też wzrost innych wydatków, które mogą równie jak rat konsumować nadwyżkę. Dużą rolę odgrywa też poziom oszczędności" - zaznaczył.

W wielu analizach wskazuje się na rosnącą inflację, wzrost cen energii, paliwa, żywności, jako czynniki powodujące wzrost kosztów utrzymania.

"Trzeba też pamiętać, że nasze dochody również rosną" - stwierdził. W styczniu wskaźnik cen konsumpcyjnych (CPI), czyli główna miara inflacji w Polsce wzrósł 9,4 proc. rok do roku, a płace w sektorze przedsiębiorstw 9,5 proc.

Ciekawa sytuacja w lutym

W lutym mieliśmy jeszcze ciekawszą sytuację – CPI ukształtował się na poziomie 8,5 proc. a wzrost płac w przemyśle wyniósł 11,7 proc., a więc sporo ponad inflację. Trudno przewidzieć, jak się ta relacja będzie kształtowała w marcu, bo dane o płacach GUS opublikuje 21 kwietnia, na razie wiemy, że cen wzrosły o 10,9 proc.- wskazał.

Mniej optymistyczne dane płyną z badania "Portfel statystycznego Polaka" - zaledwie połowa Polaków posiada oszczędności, z tego 48 proc. z tej grupy deklarowało, że w czasie pandemii zmalały; 42 proc. przewidywało, że będą się one nadal kurczyć. "Już pod koniec ubiegłego roku, przed podwyżkami prądu, gazu, paliwa, Polacy oceniali, że koszty życia są wysokie (63 proc.) lub bardzo wysokie (25 proc.). Wówczas 36 proc. ankietowanych deklarowało, że po opłaceniu rachunków ich gospodarstwo domowe dysponuje kwotą nie większą niż 1 000 zł. Tylko 14 proc. wskazało na nadwyżkę ponad 4 000 zł" - przypomniał.

W sytuacji, gdy nie ma pieniędzy na opłacenie wszystkich potrzeb, ankietowani deklarowali, że "przede wszystkim będą płacić za czynsz i prąd, a dopiero potem raty kredytu hipotecznego, a na czwartym miejscu raty kredytu ratalnego lub gotówkowego".

"Niewątpliwie w najgorszej sytuacji będą te osoby, które już są multidłużnikami, czyli mają co najmniej trzech wierzycieli" - wskazał. Dodał, że takich dłużników notowanych w KRD jest ok. 580 tysięcy (mniej więcej jedna czwarta wszystkich) i mają do oddania ok. 22 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
kredyty
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(60)
WYRÓŻNIONE
Sprawiedliwy
3 lata temu
To jest lichwiarstwem gdy produktu płacisz miesięcznie powiedzmy 500zł a odsetek 1500zł gdy w tym samym momencie zarobki nie wzrosły do tej równoważnej wartości. Ja poproszę by wprowadzić WIBOR wzrostu pensji by był wprost proporcjonalny do cen i kosztów życia w danym momencie.
Bieda
3 lata temu
Kredyt to nie jest coś co ludzie dostają za darmo za wszystko płacą. Wytłumaczę w przenośni na prosty język kupujesz szafę płacisz 1000 zł tak się umowiłeś że sprzedawcą ale on po miesiącu przychodzi i mówi że masz mu dopłacić jeszcze 300zł a w następnym miesiącu jeszcze 500zł mimo że wyliczył sobie że ten 1000 jest już z bardzo dobrym zarobkiem i tak się przy zakupie zgodził ale chce jeszcze więcej to jest już lichwa i tak można nazwać WIBOR
TED55
3 lata temu
Nie mam kredytów. Jednak, współczuję tym ludziom - którzy posiadają kredyty w Polsce. Ten system :Glapiński oraz rząd - wykonczą finansowo ludzi oraz kraj. Natomiast, sami żyją w dostatku - bez żadnych kontroli dochodów finansowych. Tak działa władza dyktatorska.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (60)
Anita
3 lata temu
Ja na szczęście w tych czasach mam szansę na realne podwyżki, bo nareszcie mogę przebierać w ofertach pracy. Ukończenie Studium Pracowników Medycznych i Społecznych było bardzo dobrą decyzją.
Stan
3 lata temu
Wszystkie te problemy to wina banków jak całego rządu. Społeczeństwo się zadłuża dlaczego z dobrobytu nie .pewna grupa żyje w dobrobycie i luksusie kosztem biednych i rzyjacych na skraju ..
Pablo
3 lata temu
WIBOR na 15%, wieśniaki z mojego osiedla wrócą na swoje stodoły i znów nastanie cudowna cisza zakłócana jedynie szelestem zysków na moim koncie oszczędnościowym 😁
Antek
3 lata temu
Niemcy pomagają kacapom w mordowaniu Narodu Ukraińskiego, jednocześnie niemieccy urzędnicy czyli Niemiecka Unia NibyEuropejska nieustannie niszczy Państwo Polskie i Naród Polski , niemieckie bandyckie media sieją w Polsce fałszywą anty-Polską propagandę , sabotują działania Polskiego Rządu , Niemcy utrudniają a nawet blokują POMOC UKRAINIE , poprzez rozsiewanie fałszywych informacji usiłują skłócić Ukraińców z Polakami. Czas najwyższy z potomkami niemieckich zbrodniarzy zrobić porządek
Greds
3 lata temu
Tylko,kogo to ...
...
Następna strona