- Jestem zasmucony, żeby nie powiedzieć mocniej, artykułem w "The Wall Street Journal". Zawiera on wiele nieprawdy - tak prezydent Andrzej Duda reaguje na bardzo krytyczną dla Polski publikację amerykańskiej gazety. Darmowy egzemplarz tytułu dostawali wszyscy uczestnicy World Economic Forum w Davos już podczas pierwszego dnia imprezy.
To dla polskiej delegacji był cios. Do szwajcarskiego Davos, na Światowe Forum Ekonomiczne przyjechał i prezydent Andrzej Duda, i premier Mateusz Morawiecki. Biznesową ofensywę zaplanował także bank Pekao i prezes Michał Krupiński. Polskiej delegacji od początku imprezy towarzyszy money.pl.
Pierwszego dnia wszyscy uczestnicy dostali darmowy egzemplarz „The Wall Street Journal”. A w nim już na pierwszej stronie bardzo krytyczny dla Polski materiał. Mowa w nim była o wymazywaniu Lecha Wałęsy z historii Polski.
Jak wyjaśnia prezydent Andrzej Duda „podczas spotkań z przywódcami innych krajów nie było żadnej rozmowy na ten temat”.
- Osobiście jestem zasmucony, żeby nie powiedzieć mocniej, tym artykułem. Jest w nim po prostu wiele nieprawdy. Lech Wałęsa ma wiele pięknych kart w swojej historii, także wiele smutnych kart. Dla mnie najważniejsze jest, żeby mówić prawdę. Wałęsa miał ogromne zasługi w latach 80. I niewątpliwie ogromnie przyczynił się do polskiej wolności. Nigdy mu tego nie odbierałem, mam nadzieję, że nikt nie będzie mu tego odbierał - przekonywał Andrzej Duda. Prezydent o artykuł z amerykańskiej prasy był pytany podczas specjalnie zwołanej konferencji.
Jednocześnie prezydent Duda dodał, że Lech Wałęsa ma wiele "trudnych kart w swojej historii". – Fakty są takie, że wcześniej miał problemy w życiorysie i wszyscy o tym wiedzą. To udowodnione przez historyków i ekspertów. Fakty są jakie są.
Skąd zatem niepokój amerykańskich dziennikarzy o demokrację w Polsce? Prezydent ma na to krótką odpowiedź. - Może stąd, że są niedoinformowani - mówił.