Wśród firm, które w tym roku są obecne w Davos na Światowe Forum Ekonomiczne jest amerykański start-up Desktop Metal, zajmujący się drukiem 3D w metalu.
– Branża druku 3D rozwija się od lat. Przed długi czas było to jednak tylko prototypowanie. Dopiero ostatnie trzy lata i rozwój technologii pozwoliły na wdrożenie masowej produkcji. To całkowicie zmieniło reguły gry – zapewnia Ric Fulop, dyrektor generalny i współzałożyciel firmy.
Desktop Metal opracował dwa systemy druku 3D w metalu: studyjny i produkcyjny. Pierwszy przeznaczony jest do drukowania i produkcji małych ilości; drugi – do produkcji części na masową skalę.
– Możemy dziś drukować tysiąc razy szybciej niż wcześniej. Proces nie jest drogi, umożliwia też zmianę designu w krótkich odstępach czasu. Rozwój technologii umożliwił nam działania na niespotykaną dotychczas skalę – przyznaje Ric Fulop.
Innym przykładem wzrostu wydajności dzięki wykorzystaniu nowinek technologicznych może być Generative Design. Program, w którym projektanci i inżynierowie, po wprowadzeniu danych, m.in. rodzaju materiału, metod wytwarzania czy ewentualnego ograniczenia kosztów dostają kilka alternatywnych projektów, biorących pod uwagę różne rozwiązania.
**_ Czas na zmiany _**
Jak te pozytywne przykłady mają się do statystyk produktywności, które pokazują wyraźnie, że na początku XXI wieku, wraz z nadejściem Czwartej Rewolucji Przemysłowej (wywołanej m.in. wszechobecną cyfryzacją), wzrost produktywności wynosił 2,5 proc.
Dziś spadł do 1,5 a nawet 1,2 proc. Skąd to spowolnienie wydajności w gospodarce, także krajów rozwijających się?
- To zagadka, ale myślę, że - przynajmniej w części - odpowiedzi możemy poszukać w przeszłości. Podczas pierwszych lat poprzedniej rewolucji przemysłowej, opartej na innej technologii - elektryczności, ludzie także potrzebowali czasu, by się przekonać, jak najlepiej ją wykorzystać, także w tworzeniu nowych modeli biznesowych. I dziś jest podobnie. Dopóki nie wprowadzimy zmian do naszej firmy czy organizacji nie jesteśmy w stanie w pełni skorzystać z korzyści, jakie płyną z zastosowania nowych technologii - przekonuje Erik Brynjolfsson z Massachusetts Institute of Technology._ _
**_ Warto eksperymentować _**
Również badania prowadzone m.in. przez Erika Brynjolfssona pokazują, że w początkowej fazie, gdy inwestujemy i czekamy na zwrot inwestycji produktywność firmy spada. Dlatego – zdaniem Brynjolfssona – powinniśmy inwestować w kapitał ludzki. Stawiać na edukację i przyspieszać proces uczenia się nowych technologii. Potrzeba też zaangażowania rządów, które powinny rozwijać niezbędną infrastrukturę.
– Jeśli połączymy te wszystkie czynniki jest szansa, że zaczniemy czerpać korzyści z nowych technologii i zwiększać naszą wydajność. Jestem pewien, że to już się zaczyna dziać, tylko jeszcze tego w pełni nie dostrzegamy – nie ma wątpliwości Brynjolfsson.
Potrzebujemy kilku lat, ale fala zmian w końcu nadejdzie.
– To się już zaczyna dziać. Analizując sektor po sektorze można zobaczyć, jak się zmienia technologia produkcji – mówi Ric Fulop. I zachęca, by duże firmy współpracowały ze start-upami, bo to one są liderami, jeśli chodzi o poziom wykorzystywania nowych technologii.
Warto też być otwartym na nowinki technologiczne. – Badania potwierdzają, że firmy, które testują nowe idee, które są gotowe na eksperyment są bardziej produktywne i mają większą szansę na przetrwanie niż te, które zostały przy tradycyjnych rozwiązaniach – zapewnia Erik Brynjolfsson.