Wiec przeciwników przyjazdu Donalda Trumpa do Davos został odwołany przez lokalne władze, które wytłumaczyły to "nadzwyczajnymi okolicznościami". Amerykańskiego prezydenta uratowały wyjątkowe obfite śniegu, które spowodowały wzrost zagrożenia lawinowego w tym górskim kurorcie.
Jak informuje Euronews, pod petycją organizacji pozarządowej Campax podpisało się prawie 17 tys. Szwajcarów. Krytycy Trumpa chcieli pokazać mu, że nie jest mile widziany na forum ekonomicznym w Davos.
Donald Trump jest pierwszym od 20 lat amerykańskim prezydentem, który zdecydował się wziąć udział w najsłynniejszym forum ekonomicznym na świecie.
Wideo: r usza Davos. Nie łatwo się tam dostać
Szef Campaxu Andreas Freimüller ocenił, że Trump przyjeżdża do Davos wyłącznie dla poklasku i zwrócenia na siebie uwagi. - On nie nadaje się do pogłębionych dyskusji - stwierdził.
Według organizatorów forum obecność Trumpa "pozwoli uczestnikom uzyskać bezpośredni wgląd w polityczne i ekonomiczne priorytety Stanów Zjednoczonych".
Plany aktywistów pokrzyżowały władze Davos, które w opublikowanym komunikacie przyznały, że ważne jest prawo obywateli do protestowania, ale nadzwyczajne okoliczności spowodowały konieczność odrzucenia wniosków różnych grup.
Przeciwnicy Trumpa wciąż mają nadzieję na zgodę na wiec w Zurychu.