Aktorka Cate Blanchett za pomoc uchodźcom, piosenkarz Elton John za walkę z HIV i AIDS, gwiazda Bollywood Shak Rukh Khan za walkę o prawa dzieci i kobiet w Indiach. To tę trójkę wyróżniono na dzień startem Światowego Forum Ekonomicznego za działalność na rzecz społeczności i świata.
- Nigdy nie możemy przymykać oczu na cierpienie - takimi słowami Elton John rozpoczął swoje wystąpienie w Davos, podczas gali poprzedzającej Światowe Forum Ekonomiczne. I zwrócił się do przedstawicieli biznesu i polityki, by przemyśleli swoje motywacje - po co właściwie przyjechali do szwajcarskiego Davos.
Podczas wystąpienia podzielił się kilkoma "lekcjami, które wyciągnął z najczarniejszych godzin życia". Jego zdaniem z tej nauki może czerpać każdy prawdziwy przywódca.
Pierwsza rada? - Należy szukać i podążać za pasją. W wieku trzech lat odkryłem miłość do muzyki. Kiedy pierwszy raz usłyszałem Elvisa Presleya, już wiedziałem, że właśnie taki chcę być. Miałem dużo szczęścia - opowiadał.
Zaznaczył, że "nigdy nie ma linii prostej do sukcesu i nie było jej dla niego". - Mój ojciec na przykład myślał, że realizacja kariery muzycznej jest skandalicznym, nie do zaakceptowania pomysłem. Ale nie byłem zniechęcony. Trzymałem się tego i odkryłem, że to kocham - tłumaczył John.
Zauważył jednak, że sukcesy szybko doprowadziły go na skraj. - Zacząłem się zatracać. Moje człowieczeństwo zaczęło rozpływać się w nadmiarze narkotyków i alkoholu. Sława, która na pierwszy rzut oka wygląda na błogosławieństwo, wkrótce ujawniła się jako przekleństwo. Zareagowałem na nią bardzo źle. Stałem się odrażającą osobą - samolubną, skupioną na sobie i wycofaną. To była bolesna lekcja - opowiadał.
Jego zdaniem „dobry przywódca ma moralną uczciwość, która przetrwa zarówno sukces, jak i porażkę". - Ale, na szczęście, można się zmienić. To jest moja trzecia lekcja. Przyszłość jest zawsze w twoich rękach - mówił.
Uchodźcy wciąż tematem numer jeden
Cate Blanchett otrzymała kryształową nagrodę za pracę na rzecz uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu. W ciągu ostatnich kilku lat do Europy uciekło ponad milion osób. W większości porzuciły one za sobą dorobek życia. Blanchett, która na swoim koncie ma między innymi dwa Oscary, w 2016 roku została ambasadorką przy Organizacji Narodów Zjednoczonych. Przez długi czas podróżowała po Libii i Jordanii, gdzie spotykała się w obozach z uchodźcami z Syrii.
Aktorka ostrzegała przed konsekwencjami nieudzielania dalszej pomocy uchodźcom. - Stracona generacja niewyedukowanych, pozbawionych praw obywatelskich i wysiedlonych dzieci nie tylko reprezentuje ogromną stratę potencjału dla całego świata, ale jest też zagrożeniem dla bezpieczeństwa i dobrobytu w przyszłych latach - mówiła.
Blanchett wezwała zebranych do wspólnego poszukiwania nowych sposobów reagowania na kryzys. Jej zdaniem uchodźców nie należy traktować jak ofiary, a bardziej jak przyszłych gospodarzy w małych społecznościach. - Uchodźcy często są określani mianem "ekonomicznego ciężaru" lub "zagrożenia terrorystycznego". Naprawdę powinniśmy już dawno zerwać z tą narracją - mówiła podczas gali.
Prawa kobiet
Shak Rukh Khan z kolei otrzymał nagrodę od World Economic Forum za walkę o prawa dzieci i kobiet w Indiach.
- Aktorzy są znanymi narcyzami, którzy mają obsesję na punkcie piękna. Moja perspektywa zmieniła się, gdy spotkałem kobietę ze zniekształconą twarzą. Straciła ją przez atak kwasem. To jeden z najokrutniejszych aktów, jakie można sobie wyobrazić. Byłem pod wrażeniem kobiet, które miały odwagę, by dalej iść i nie stać w roli ofiary - mówił.
- Odwaga zmienia ofiary w prawdziwych herosów - przekonywał.