Obecna sytuacja na rynku pracy to dla grupy Impel kłopot czy katastrofa? - Szansa - odpowiada jej wiceprezes Jakub Dzik. Przyznaje jednak, że wakatów jest sporo, a przez brak rąk do pracy firma musiała mocno popracować nad swoją strategią.
- Liczba wakatów jest u nas cały czas znacząca - przyznaje wiceprezes grupy Impel. Jak firma sobie z tym radzi? - Właściwie przy okazji każdego kontraktu prowadzimy u nas nieustającą rekrutację. Najpierw kompletujemy zespoły, a one potem rotują. Zwykle w ciągu roku zmienia się 10 lub 20 procent obsady, w skrajnych przypadkach nawet 30 - opowiada. I dodaje, że kiedyś w ramach takich kontraktów zmieniały się pojedyncze osoby.
Jakub Dzik przyznaje, że sytuacja na rynku pracy zmotywowała firmę do zmiany strategii. - Choć 60 przychodów grupy pochodzi ciągle z takich usług, jak sprzątanie i ochrona, to firma rozwija ofertę dla przemysłu. Coraz większe znaczenie w portfolio grupy mają też usługi oparte na konsultingu i księgowości - zaznacza Dzik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl