Senatorowie nie chcą, aby trzynasta emerytura była wypłacana z Funduszu Solidarnościowego, dlatego projekt ustawy w tej sprawie trafi ponownie do Sejmu. Minister rodziny Marlena Maląg zapewnia, że mimo to ustawa zostanie przyjęta, a "trzynastki" będą wypłacane rokrocznie.
- Posłowie PiS i Zjednoczonej Prawicy odrzucą poprawkę Senatu. Emeryci dostaną "trzynastkę", czyli dodatkowe świadczenie, które będzie wypłacane rok w rok w kwietniu. Nie podlega ono zajęciom komorniczym, nie wlicza się do dochodu. Mamy dobrą sytuację gospodarczą i możemy się nią podzielić z emerytami. Świadczenie będzie realizowane, jak obiecaliśmy - zapewniła minister w radiowej Jedynce.
- To nasza międzypokoleniowa solidarność, nasze podziękowanie. Do tego, co ważne, już dziś z całą pewnością możemy powiedzieć, że wskaźnik waloryzacji w tym roku to będzie 103,56 proc. - dodała.
Minister nawiązała tym samym do waloryzacji rent i emerytur, która wejdzie w życie od marca. Zgodnie z założeniami rządu, przyjęto waloryzację kwotowo-procentowo. To oznacza, że najbiedniejsi dostaną podwyżkę w konkretnej kwocie, tj. 70 zł brutto, czyli ok. 57 zł na rękę.
- Osoby, które pobierają emeryturę powyżej 1966 zł 29 gr będą miały waloryzację procentową. Ich emerytura wzrośnie o 3,56 proc. Pamiętaliśmy też o waloryzacji dla osób niesamodzielnych, które dostają dodatek 500 zł. Podnieśliśmy im próg dochodowy do 1700 zł, by nie stracili na waloryzacji - podkreśliła minister Maląg.
Na koniec rozmowy w radiowej Jedynce raz jeszcze dodała, że "trzynastki" nie są zagrożone, a seniorzy nic w tej sprawie nie muszą robić. - Trzynastki będą wypłacane bez żadnych dodatkowych wniosków. Dbamy, by państwo działało sprawnie, pieniądze będą wypłacone automatycznie. Emeryci dostaną 1200 zł brutto, czyli 986 zł na rękę - powiedziała minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl