Wysokość przyszłej emerytury zależy przede wszystkim od zebranego w postaci składek kapitału. Zakład Ubezpieczeń Społecznych uwzględnia też kapitał początkowy i zwaloryzowane środki na subkoncie ZUS w przypadku członków Otwartych Funduszy Emerytalnych.
"DGP" wyliczył, ile trzeba zarabiać, aby w przyszłości móc liczyć na co najmniej 4000 zł emerytury z ZUS. Statystyczny 40-letni mężczyzna musiałby zarabiać dziś powyżej 9 tys. zł miesięcznie. Dla kobiet ta kwota jest jeszcze wyższa - nie mniej niż 11 tys. zł miesięcznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kwoty te są aktualne przy założeniu, że mężczyzna przejdzie na emeryturę w wieku 65 lat, a kobieta pięć lat wcześniej, mając za sobą 30 lub 40 lat pracy.
Wysokość emerytury zależy od kilku kluczowych czynników, które warto uwzględnić przy jej szacowaniu. Należą do nich:
- kapitał emerytalny, czyli suma składek odprowadzanych do ZUS przez cały okres aktywności zawodowej,
- wiek przejścia na emeryturę — im później zdecydujemy się zakończyć karierę, tym wyższe będzie nasze świadczenie,
- wartość kapitału początkowego,
- przewidywana długość życia na emeryturze, która wpływa na wysokość miesięcznego świadczenia.
Dla kogo emerytura minimalna?
Obecnie minimalna emerytura wynosi 1780,96 zł brutto, czyli 1623,28 zł na rękę. Co najmniej taka kwota należy się (po osiągnięciu wieku emerytalnego) wszystkim kobietom, które mają przynajmniej 20-letni staż pracy, i wszystkim mężczyznom ze stażem nie mniejszym niż 25 lat pracy.
Wraz z coroczną waloryzacją, kwota ta rośnie. Przy założeniu, że wzrost wypłacanych świadczeń wyniesie dokładnie 6,78 proc. (taka propozycja pojawiła się na jednym z posiedzeń rządu), minimalna emerytura wzrośnie od marca 2025 roku do 1901,71 zł. Seniorzy, którzy ją pobierają, dostaną więc dodatkowe 120,75 zł.