Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|
aktualizacja

Demografia Polski. Pełnomocnik rządu bije na alarm: do końca stulecia będzie nas 17 mln

466
Podziel się:

Barbara Socha, pełnomocnik rządu ds. demografii, ostrzega, że jeżeli nic się nie zmieni w mentalności Polaków, to do końca stulecia zostanie nas 17 mln. Aby zachęcić młodych do potomstwa, proponuje zmiany m.in. w systemie emerytalnym.

Barbara Socha wskazuje, że rocznie ubywa od 200 tys. do nawet 300 tys. Polaków.
Barbara Socha wskazuje, że rocznie ubywa od 200 tys. do nawet 300 tys. Polaków. (East News, Mateusz Grochocki/East News)

Barbara Socha, w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną", wskazuje na prognozę ONZ, która wskazuje, że jeżeli w Polsce się nic nie zmieni, to do końca stulecia zostanie nas 21 mln. A to wariant optymistyczny - pesymistyczny zakłada ubytek na poziomie dodatkowych 4 mln.

- Co roku, gdy jest podawana liczba urodzeń, między 365 a 380 tys., wpadamy w zachwyt, gdy jest nieco więcej, lub pomstujemy, gdy jest mniej. To są jednak kosmetyczne różnice w zestawieniu z tym, ile mamy zgonów. Przyrost naturalny będzie dalej mocno ujemny. Minus 200, nawet 300 tys. rocznie - tłumaczy Socha redaktorom "DGP".

Celem rządu Mateusza Morawieckiego ma być podniesienie poziomu dzietności. Obecnie udało się ją podnieść do poziomu 1,45, ale to dopiero początek starań. Socha oceniła, że "celem rządu powinno być dążenie do tego, żeby dzieci były traktowane jako dobro narodowe". Chciałaby również zmiany przyjętego przez Polaków modelu rodziny, którym obecnie jest 2+1.

Zobacz także: Zobacz też: Emerytury stażowe. "To tylko uprawnienie, powinniśmy mieć wybór"

Jak zatem zabezpieczyć interesy Polaków i zarazem zachęcić ich do rodzicielstwa? Poprzez zmiany w systemie emerytalnym, który miałby być powiązany z dzietnością Polaków.

- Myślę, że to nie jest fikcja. Być może sytuacja do tego nas zmusi - tak Socha odpowiedziała na zaproponowaną przez dziennikarzy koncepcję, by na emeryturę seniora pracowałyby jego dzieci. Jednak wskazała, że najpierw trzeba by było pracować nad rozwiązaniami, które pozwoliłyby Polakom godzić rodzicielstwo z pracą.

- Gdyby strategia demograficzna, którą chcemy przedstawić w połowie roku, zyskała szerokie poparcie, byłoby z korzyścią dla wszystkich. Patrzę na to, co zrobili Węgrzy z ustawą o ochronie rodziny z 2011 roku. Zmiana tego prawa wymaga tam większości konstytucyjnej. To świetny sposób, by ustabilizować politykę prorodzinną - oceniła Socha.

Na pytanie, czy chciałaby gwarancji konstytucyjnej dla polityki prorodzinnej, odpowiedziała, że "kibicowałaby takiemu rozwiązaniu".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(466)
WYRÓŻNIONE
Nie moge miec...
5 lata temu
Od kilku lat walcze o dziecko, zapozyczylam sie aby mnie bylo stac na procedure invitro a Rzad robi co? Kladzi mi tylko klody pod nogami! Zero wsparcia dla osob chorych! I jeszcze bede za to karana????!
Tylko pytam
5 lata temu
Nie praca ,a liczba dzieci? Nagradzanie bab ,które nawet nie wiedzą ,kto jest tatusiem? Jakim prawem państwo chce karać osoby np niepłodne,ale pracowite nigdy nie korzystające z pomocy społecznej? Czy mamuśki nieroby ,nauczą swoje pociechy pracy? Po co? Kto tu upadł na głowę?
szok
5 lata temu
Myślała, myślała i wymyśliła. Ręce opadają.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (466)
OLIU
2 lata temu
PRL byl jednak lepszy w PRL ludzie sie rodzili tweraz wymieraja.. W transformacji ustrojowej uprzywilejowali kapital zagraniczny ktory ma w nosie polskie statystyki patrzy na swoj profit masa pieniedzy wycieka z kraju dodatkowo nie sa opodatkowani widac wyrazne uprzywilejowanie kapitalu zagranicznego nade rodzimym jpolskim a powinno byc na odwrot Polska sie zwija nas namapie.. nie bedzie.
OLIU
2 lata temu
Fatalna demografia dla Polski.. Obecie Polacy sa na etaPIE WYMIERANIA WSPOLCZYNNIK DZIETNOSCI JEST NISKI PONIZEJ 2 ABY BYLA zstepowalnosc pokolen musi byc 2.2 niektorzy z pisu wystapili z propozycja powstania Instytutu DS demografii Polska ma fatalna demografie.. ten instytut bylby niepolityczny dawal wskazniki rzadzacym,, PRL mowilo o wzroscie do 60 miln obywateli o dziwo w prl sie obywatele rodzili teraz rodzi sie mala ich ilosc..
Ecik
4 lata temu
pełen nocnik pisnierządu coś beknie w myśli że mądra!!! zrobili tyle że nieroby płodzą a normalnie myślący pomyśli czy będzie wstanie to dziecko wychować i wykształcić!!!! gdy każdy następny rok to nic pewnego!!!
Bene
4 lata temu
Zacząć trzeba od odebrania władzy patologicznie destrukcyjnej grupie kontrolowanej przez "kaczystów". Dopiero wówczas możemy mieć nadzieję na odbudowę Polski jako demokratycznego państwa prawa zapewniającego Polakom prawo do szczęśliwego życia i powrót do uczciwego systemu awansów i wynagradzania Polaków zgodnego z rzeczywistymi nakładami pracy, wykształceniem, zaangażowaniem i przydatnością. Bez likwidacji pisowskich struktur mafijnych pasożytujących na Polsce i Polakach nie będzie to możliwe.
No i będzie s...
4 lata temu
Za kilka lat skończę 40 lat. Mieszkam w jednym z kilku największych miast w Polsce i podobnie jak koleżanki w moim wieku raczej nie będę miała dzieci. No może max 1 dziecko. Koleżanki, które urodziły mówią, ze robią wszystko żeby ich dzieci wyjechały za granicę po studiach. Sporo mam też znajomych, którzy chcieliby mieć dziecko ale mają problemy z płodnością. Zero pomocy ze strony panstwa w tej jakże ważnej kwestii. Koleżanki, które też chciałyby mieć jakiegoś normalnego faceta, mają problem ze znalezieniem więc jak tu się rozmnażać. Sporo facetów zdradza swoje zaniedbane żony, które urodziły im dzieci. Siedzą ci panowie na Tinderach a przed żoną udają grzecznych tatuśków. Rząd absolutnie nic nie robi żeby poprawić sytuację bo interesuje go tylko to co teraz. Sypną 500 zł i myślą, że ludzie się rzucą. No może motywuje to patusów do rodzenia. Prawda jest taka, że za 100 lat Polaków będzie bardzo mało i nic już tego trendu nie zatrzyma.
...
Następna strona